Jaka Biblię wybrać do ściągnięcia w aplikacji które są dostępne? Marta

Osobiście jako „biblii w komórce” używam aplikacji „Pismo Święte” wyd. Pallotinum. Uważam jednak, że do codziennej lektury najlepsza będzie aplikacja cerkiew.pl gdzie mamy dostęp do codziennych czytań wyznaczanych przez prawosławny kalendarz liturgiczny.

Kategorie: ks. Igor Habura, pozostałe



Chciałbym poprosić o doprecyzowanie stanowiska o. Włodzimierza, jakie zajął w odpowiedzi na pytanie Igora „Czy chrześcijanin może się nie leczyć kiedy jest ciężko chory?”. W swojej wypowiedzi o. Włodzimierz przyjął postawę jednoznaczną, że jest to niedopuszczalne. Moje pytanie zatem brzmi o stosunek Cerkwi ew. osobiste przekonanie ojca do tzw. uporczywej terapii. Czy rezygnacja z leczenia w finalnej fazie choroby i ograniczenie przyjmowanej opieki jedynie do tzw. leczenia paliatywnego (które nie jest zasadniczo leczeniem choroby a łagodzeniem skutków w jej końcowej fazie) jest formą samobójstwa, o którym wspomniał ojciec? Paweł

Odpowiedzi na te pytania proszę szukać w tekście o. Johna Brecka, który ukazał się niegdyś w Przeglądzie Prawosławnym: http://archiwum.przegladprawoslawny.pl/articles.php?id_n=677&id=8
Nieco więcej na ten temat o. John napisał w książce „Święty dar życia. Prawosławne chrześcijaństwo i bioetyka”, która ciągłe jeszcze przygotowywana jest do druku…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, wiara, życie duchowe



Mam pytanie dotyczące przypowieści o Talentach; a mianowicie samych talentów. Jak powinno się rozumieć tą przypowieść. Czy to jest właśnie o talentach, które człowiek powinien posiadać czyli umiejętności tylko dla niego możliwe. Jeżeli tak to jak je się powinno odkrywać? Jak takie talenty odnaleźć w sobie. Wiadomo że nie zawsze jesteśmy świadomi takich talentów. Chyba że źle to interpretuję. Czy możliwe jest że człowiek nie ma żadnych talentów/umiejętności że nie potrafi ich w sobie odnaleźć? A jak wie że ma i boi się zaryzykować i je rozwijać? Agnieszka

Talent z przypowieści (łac. talentum od gr. τάλαντον tálanton – ciężar) – to największa jednostka miary masy i pieniądza, używana w starożytności. Jeden talent złota to suma równa 15-letniemu wynagrodzeniu przeciętnego robotnika. W przypowieści nie chodzi więc bezpośrednio o talenty – umiejętności, a raczej o bogactwo (życie, zdolności, możliwości, uczucia itp.), którym Bóg obdarzył człowieka. To właśnie tym bogactwem człowiek ma rozważnie gospodarować tak by służyły nie tylko jemu samemu, ale również innym ludziom na chwałę Bożą.

Kategorie: ks. Igor Habura, Pismo Święte (egzegeza)



Mam gorącą prośbę o wyjaśnienie, czy nazywanie duchownego prawosławnego ‚popem’ jest obraźliwe? Spotkałam się z taką sugestią i przyznam, że zaskoczyło mnie to i postanowiłam spytać ‚u źródła’. Magdalena

Tak, określanie duchownego prawosławnego „popem” w naszym odczuciu jest obraźliwe. Trochę do tego już przywykliśmy i właściwie aż tak wielkiej uwagi temu nie przydajemy. Mamy świadomość, że często używanie takiego określenia wynika z niewiedzy, ale mamy też świadomość, że czasem wynika ono ze złośliwości niektórych ludzi.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe



Chciałabym poprosić swoją siostrę, by została matką chrzestną mojej córki. Według mnie jest najbardziej odpowiednią osobą. Jednak innego zdania jest starsza część rodziny (zwłaszcza babcie), ponieważ ona jest obecnie w ciąży. Czy rzeczywiście to przekreśla możliwość bycia rodzicem chrzestnym? Marta

W żaden sposób ciąża kobiety nie dyskwalifikuje jej z bycia matką chrzestną. Być może w opisanym przypadku chodzi o pewne ludowe podejście starszych osób do tej sprawy?

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Obejrzałam film pt. „Zenek”, który był wyemitowany na TVP seriale. I przeżyłam szok oraz oburzenie jak zobaczyłam dwie sceny w tym filmie. Pierwsza gdzie za stołem na weselu siedzi batiuszka w pełnym oblaczeniu oraz gdzie jest cena na świętej górze Grabarce Gdzie główni bohaterowie palą papierosa oraz padają przekleństwa. I nie wiem może to ze mną jest coś nie tak, że mnie to tak oburzyło?? Moje pytanie jest następujące skąd i kto pożyczył oblaczenije do filmu, gdzie pokazują ze prawosławni duchowni w takim stroju i krzyżem siedzą za stołem na weselach oraz ta scena na Grabarce. Czyżby przełożona klasztoru nic nie wiedziała ze będzie tam kręcona scena do filmu a jak miała taką wiedzę to dlaczego pozwolono na takie zachowanie? Dla mnie jako osoby prawosławnej to było jak spoliczkowanie mnie po twarzy. A nawet i gorsze odczucia. Dlaczego na cos takiego pozwalamy? Jak nas będą teraz odbierać ludzie innych wyznań. Po czymś takim to wszyscy będą uważać ze mogą przyjechać na Grabarkę zapalić sobie papierosa a może i wypoć cos mocniejszego. Dlaczego pozwalamy na szkalowanie naszych świętych miejsc. W tym samym filmie była scena w kościele i nikt tam nie palił ani nie przeklinał. Dlaczego? Aniela

Pamiętam te fragment filmu i również odczułem pewien niesmak oglądając te sceny. Po pierwsze, trzeba powiedzieć, że twórcy filmu wykazali się niewiedzą przedstawiając duchownego na przyjęciu weselnym w szatach liturgicznych. Można było przecież skonsultować z kimś tę scenę i przedstawić ją we właściwy sposób. Chyba film był robiony w pośpiechu i ogólnie okazał się dość nieudanym. Myślę, że nikt filmowcom nie pożyczał szat liturgicznych, bez problemu można je kupić w wielu miejscach i z pewnością stanowią one „rekwizyty” w magazynach filmowych. Scena przy cerkwi na Grabarce również jest dość niesmaczna i być może twórcy filmu mieli intencję przedstawienia życia społeczności prawosławnej w taki sposób? Do cerkwi jak widać ich nie wpuszczono, ale myślę, że można było zamiast cerkwi na Grabarce zaproponować filmowcom miejsce obok innej świątyni, bliżej Grądelów. Byłoby to z pewnością bardzie odpowiadającym rzeczywistości dokąd chodzili koledzy i rodzina Zenka.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe



Jakie jest stanowisko Cerkwi w sprawie zmarłego Polaka, którego mimo ciężkiego stanu chcieli ratować lekarze w Polsce? Andrzej

Przepraszam, nie wiem o jakiego Polaka chodzi i jaki były okoliczności działań lekarzy… Życie trzeba ratować nawet gdy chory/poszkodowany jest w ciężkim stanie. Są jednak pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Zajmuje się tym bioetyka. Polecam lekturę książki „Tam gdzie nie widać Boga…” i „The Sacred Gift of Life. Orthodox Christianity and Bioethics” (Święty dar życia. Prawosławne chrześcijaństwo i bioetyka) – polskie tłumaczenie powinno ukazać się niebawem

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, moralność i etyka



Nie mamy jeszcze ślubu, który miał odbyć się w cerkwi. Ja jestem katoliczka, chłopak prawosławny. Okazało się ze jestem w ciąży. Czy będziemy mogli ochrzcić dziecko w cerkwi? Galina

Tak, będziecie mogli bez problemu ochrzcić dziecko.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Proszę o pomoc co zrobić jeżeli wiem po latach że źle traktowałam swoją córkę chodzi o czas jako nastolatkę nie chodzi o fizyczną karę tylko o to że za mało ja wspierałam, podejmowalam za nią decyzję, nie zawsze słuszne ,wtedy nie zdawałam sobie sprawy dziś wiem ze mogłabym być lepszą matką mam okropne wyrzuty sumienia nie umiem sobie z tym poradzić. Krysia

Droga Krysiu, To, o czym piszesz to już przeszłość, to wszystko już się stało i tego już nie zmienisz. Twoje wyrzuty sumienia, choć całkiem słuszne, też nie pomogą jeśli będziesz się tylko nad sobą użalać i przeżywać, że kiedyś popełniłaś błąd. Wierzę, że to, co (z)robiłaś wynikało z Twej matczynej miłości i postępowałaś tak w przeświadczeniu, że to słuszne i dobre. Skoro teraz zrozumiałaś, że mogłaś czy nawet powinnaś była postępować inaczej, porozmawiaj z nią o tym, zapytaj czy ona też to zauważyła i czy ma do Ciebie pretensje, że właśnie tak ją traktowałaś. Być może z jej strony to nie wygląda aż tak źle, jak Ci się wydaje? Skoro przeszłości nie da się zmienić i rozpamiętywanie ewentualnych błędów z pewnością ani jej, ani Tobie nie pomoże, zastanów się, co mogłabyś zrobić teraz, aby te błędy czy niedociągnięcia z przeszłości jakoś ‚nadrobić’. Biorąc pod uwagę to, co sobie uświadomiłaś, pomyśl o tym, jak skutecznie mogłabyś pomóc czy wesprzeć ją obecnie, we współczesnych okolicznościach. Możliwości jest wiele…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, rodzina



Jeżeli chce ochrzcić córeczka Kornelia a nie ma takiego imienia w cerkwi to jakie najbardziej podobnie brzmiące imię mogę wybrać podczas chrztu? Ania

Rozumiem, że chcecie nazywać waszą córeczkę Kornelią, natomiast szukacie na chrzest pewnego rodzaju odpowiednika w spisie imion prawosławnych. Podobnie brzmiącym imieniem może być Kira lub Kiriakia (popularne imię w Grecji). Sugerowałbym też pójść do parafii i porozmawiać z duchownym kilka dni przed chrztem.

Kategorie: imiona, ks. Andrzej Kuźma



Strona 47 z 159« Pierwsza...102030...4546474849...607080...Ostatnia »