Gdy rodzi się dziecko i umiera, nie przyjmując sakramentu Chrztu co wtedy? W Trebniku jest czyn pogrzebu dziecka ale ochrzczonego. Czy duchowny w ogóle nie uczestniczy w pogrzebie? Kanony mówią, że nie ma pogrzebu ale jak to jest w obecnej praktyce naszej cerkwi? Wiadomo, że jest to tragiczna sytuacja dla rodziców dziecka. Anonim

Nie funkcjonuje ryt liturgiczny odprawiania pochówku nad dzieckiem, które zmarło tuż po urodzeniu bez udzielenia chrztu.  Ze względów pasterskich i dla wsparcia rodziny duchowny może wziąć udział w odprowadzeniu ciała zmarłego młodzieńca i odmówić modlitwy.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Na wstępie pragnę zaznaczyć, że sam nie jestem wyznania prawosławnego, jednak od pewnego czasu sam nie wiem czy to z czystej ciekawości czy z jakiś duchowych powodów zacząłem się bardzo prawosławiem interesować. Jak na razie wiedzę na ten temat zdobywałem głównie przez internet, w związku z czym logiczne jest, że wiedza ta jest bardzo ograniczona. Czytając o liturgii i nabożeństwach wpadłem w pewne zdezorientowanie, otóż nie jestem w stanie zrozumieć jednej kwestii dotyczącej pory sprawowania nabożeństw. Moje pytanie brzmi skąd i dlaczego wzięła się w Cerkwi praktyka „przesuwania” nabożeństw o mniej więcej pół dnia. Wiem, że jest to napisane niezbyt poprawnie ale chodzi mi dokładnie o sprawowanie nabożeństw przewidzianych na daną porę wcześniej (na przykład Liturgii uprzednio uświęconych darów na godziny poranne, lub wielkopiątkowego nabożeństwa z czytaniem Męki Pańskiej na wieczór w czwartek, czy wielkosobotniej liturgii która rozpoczyna się z nabożeństwa wieczornego również na rano). Czy ma ta praktyka jakieś podstawy teologiczne, czy jest to praktyka czysto funkcjonalna Mam nadzieje, że zadane przeze mnie pytanie nie jest niezrozumiałe. Julian

Pytanie jest jak najbardziej zrozumiałe i bardzo ważne. Rzeczywiście godziny odprawiania nabożeństw zwłaszcza w Wielkim poście uległy znacznemu przesunięciu, w ten sposób, że nabożeństwa poranne odprawiane są wieczorem, a wieczorne rano. Sytuacja taka wynikła częściowo ze zreformowanej praktyki monastycznej, częściowo z adaptacji nabożeństw do praktyki parafialnej. Życie liturgiczne w prawosławiu bardzo mocno jest czerpane z ustawu monastycznego gdzie jutrznie rozpoczynają się często w nocy i kończą rano. Przeniesienie takiego modelu na praktykę parafialną byłoby dość kłopotliwym i znacząco ograniczyłoby udział wiernych w nabożeństwach np. w jutrzni Wielkiego piątku. Dlatego też  nabożeństwo to przeniesiono na czwartek wieczór. Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów, jest Wieczernią z Eucharystią i z zasady powinna być odprawiana po południu lub wieczorem. Mnisi (lub wierni) poszcząc (nic nie jedząc) cały dzień wieczorem przystępują do Świętych Darów jako pokarmu duchowego i cielesnego. W praktyce parafialnej taki model trudny jest do wypełnienia ze względu na pracę, szkołę czy inną aktywność. Trudny ale możliwy, dlatego też w wielu parafiach obok Liturgii UPD odprawianych rano, są też celebrowane Liturgie po południu z zachowaniem w miarę możliwości srogiego postu przez wiernych. Niemniej jednak uważam, że problem związany z godzinami odprawiania części nabożeństw potrzebuje pewnej analizy liturgicznej.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Jestem na początku ciąży i trapi mnie jedna myśl. Doszły mnie słuchy, że kobieta ciężarna nie powinna uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu zmarłego, pogrzebie, gdyż może sprowadzić na dzieciątko nieszczęście. Jak cerkiew odnosi się do tego? Ewa

Prawdę mówiąc nigdy nie spotkałem się z taką opinią. Jeśli ktoś głosi takie pouczenia to należałoby stwierdzić, że są one błędne. Kobieta będąca w ciąży uczestniczy w różnych wydarzeniach zarówno cerkiewnych jak też innych w taki sam sposób jak każda inna osoba. Oczywiście należy baczyć na swój stan.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Wiadomo, że nie należy dwa razy przystępować do Eucharystii tego samego dnia/tej samej doby. Przystępuję w niedzielę do Eucharystii w PL, ale w 2 kolejne niedziele będę przebywał za granicą w kraju, w którym lokalna cerkiew stosuje inny niż PAKP kalendarz, np. Grecja, ale dotyczy to też wielu innych krajów nieprawosławnych, w których działają różne cerkwie lokalne. Jak w kontekście powyższej reguły wygląda kwestia przystępowania do Eucharystii w cerkwi w kraju goszczącym, jeśli stosuje ona inny kalendarz niż cerkiew macierzysta (prawie 2 tygodnie różnicy)? Czy przystępować, czy wstrzymać się do powrotu do PL, aby pozostać w we właściwym cyklu nabożeństw? Z prywatnych rozmów wynika, że jak zwykle są dwie szkoły, a sezon urlopowy za pasem. Jarosław

Nie ma żadnego problemu w kontekście przystępowania do Eucharystii w Cerkwiach lokalnych gdzie istnieje rozbieżność w posługiwaniu się starym lub nowym kalendarzem. Jeśli byśmy zastosowali tok rozumowania „szkoły”, która mówi, że nie należy przystępować do Eucharystii w innym cyklu niż ten, który jest stosowany w naszej lokalnej Cerkwi, to właściwie relacje między Cerkwiami ze starym i nowym kalendarzem ustałyby. Zachęcam osoby, które będą odpoczywać w miejscach, gdzie są świątynie prawosławne do aktywnego uczestnictwa w św. Liturgii do przystępowania do Eucharystii. Należy pamiętać jednak do stosowania się do lokalnych zwyczajów i najlepiej porozmawiać wcześniej z lokalnym duchownym.   

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Trapi mnie takie pytanie, otóż moja córka ma na imię Malwina Nina. W cerkwi natomiast nadane zostało jej imię Nina ze względu na to że imienia Malwina nie ma w spisie imion prawosławnych. I moje pytanie dotyczy czy właściwie nadaliśmy imię dla córeczki w cerkwi. Mama

Jeśli chodzi o nadanie imienia na chrzcie Nina, to postąpiliście jak najbardziej właściwie. Z tym imieniem należy podchodzić do Eucharystii i innych zdarzeń związanych z życiem cerkiewnym.

Kategorie: imiona, ks. Andrzej Kuźma



Czy istnieją wydania książkowe z tekstem wieczerni w języku polskim i cerkiewnosłowiańskim, tak jak czasem jest np. w modlitewnikach czy służebnikach, by można było porównać tekst nabożeństwa w dwu tych językach? Czy jeśli Cerkiew dotychczas nie opublikowała takiej książeczki to czy można gdzieś w internecie w formie PDF znaleźć taką pozycję. Chciałbym bardziej świadomie uczestniczyć w nabożeństwach wieczornych, czy mogę prosić o poradę w jaki sposób mogę to uczynić. Zdaję sobie sprawę, że dodatkową trudnością są części zmienne nabożeństwa. Jeśli mogę pozwolić sobie na drugie pytanie w jednej wiadomości, chciałbym jeszcze zapytać poza Pismem Świętym i modlitewnikiem jakie jeszcze książki liturgiczne i inne powinny znaleźć się w prawosławnym domu. Patryk

Takiej publikacji, która zawierałaby tekst wieczerni w j. polskim i na drugiej stronie w j. cerkiewnosłowiańskim nie ma. Teksty z wieczerni i innych nabożeństw zawarte są w czasosłowie (horologion). Czasosłowy w j. cerkiewnosłowiańskim są powszechne używane i bez problemu dostępne. Natomiast w j. polskim nie ma wydrukowanej księgi. Tłumaczenie horologionu (czasosłowu) jest dostępne w formie PDF na stronie parafii św. Grzegorza Peradze w Warszawie. Dla praktycznego rozwiązania problemu proponowałbym posłużyć się wydaniem drukowanym czasosłowu (j. cerkiewnosłowiański) i polskim w formie PDF. Teksty zmienne, które pojawiają się w czasie nabożeństw (szczególnie wieczernii i utrenii) zawarte są w minieji i oktoichu. Teksty tych ksiąg w j. polskim również są dostępne na stronie wspomnianej parafii. Ponadto, kwestie, które wygłasza duchowny są zawarte w służebniku. Powszechnie dostępne one są w j. cerkiewnosłowiańskim, ale też zostały wydrukowane w j. polskim. Sugerowałbym też podpytać kogoś o ustaw, czyli przebieg nabożeństw. Chodzi o to, że powszechnie łączymy wieczernie i utrenije (soboty wieczór, przed świętami) i wówczas określane one są jako wsienoczna (całonocne czuwanie). Porządek wówczas nieco zmienia się. Myślę, że taką księgą, którą powinniśmy mieć w swojej bibliotece jest czasosłow.   

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, tłumaczenia



Nie jestem prawosławna, ale chciałabym pojechać na około dwa tygodnie do jednego z monasterów i pomagać siostrom w codziennej pracy. Czy to możliwe? Czy powinnam uzyskać zgodę biskupa? Anonim

Jest to oczywiście możliwe i nie jest wymagana w takiej sytuacji zgoda biskupa. Najważniejszym pozostaje umówienie się z przełożoną danego monasteru i jej akceptacja. W niektórych przypadkach sugerowałbym, jeśli zna Pani jakąś osobę prawosławną aby ta osoba poświadczyła czy zarekomendowała Pani dobre intencje.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe



Czy duchowni prawosławni w Polsce muszą mieć brody? Krzysztof

Nie ma takiego nakazu, ale jest to stosowanie się do ogólnie panującego zwyczaju istniejącego we wszystkich lokalnych Cerkwiach prawosławnych.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Czy zamiast Krzyżyka można na co dzień nosić poświęconą obrączkę/pierścionek z wygrawerowaną modlitwą? Kupiłam taki na Grabarce i zastanawiam się jaki jest stosunek do ich noszenia? Anonim

Obrączki i pierścionki z wygrawerowaną modlitwą stały się u nas pewnego rodzaju modą. Natomiast tradycją, która dotyczy całego prawosławia jest noszenie krzyżyka. Ponadto krzyżyk (Krzyż) jest znakiem zbawienia i zwycięstwa życia nad śmiercią, jest on też siłą, która odgania złe moce. Można byłoby znacznie więcej powiedzieć o wartości krzyża. Sugerowałbym więc nie zamieniać krzyżyka na inne rzeczy. Oczywiście mogą one być traktowane jako pewien dodatek natomiast krzyżyk ma swoją wartość nie tylko symboliczną.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Czy można przetopić uszkodzony krzyżyk na inny wyrób lub krzyżyk w innym kształcie? Daleka krewna podarowała mi swój nieco uszkodzony złoty krzyżyk na łańcuszku. Nie jestem entuzjastką tego typu prezentów, jednak nieprzyjęcie tego krzyżyka spowodowałoby poczucie winy, że odrzuciłam Jezusa Chrystusa. Nie będę jednak nosić tego krzyżyka. Nie wiem, z jakimi intencjami i skąd nagle taki prezent. Mam odczucie, że z tym krzyżykiem przekazuje mi swój życiowy krzyż. Nie wiem też, czy krzyżyk był poświęcony w cerkwi. Pomyślałam, żeby go przetopić, tylko czy nie popełnię grzechu takim działaniem? Jeśli nie należy tego robić, to proszę o poradę co zrobić z takim prezentem? Natalia

Wydaje mi się, że jeśli jest możliwość przetopienia krzyżyka i nadania formy, która dla nas by odpowiadała to byłoby chyba właściwe postępowanie. Potem należałby go poświęcić i nie zapominać w swoich modlitwach o sobie, która nam go podarowała.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe



Strona 1 z 10312345...102030...Ostatnia »