Kanon 52 Soboru w Laodycei (343r.) zabrania zawierania związków małżeńskich w okresie Wielkiego postu. W Knidze Kormczej w rozdziale 50 ukazane są okresy (posty wielodniowe i jednodniowe) kiedy w Cerkwi nie są sprawowane sakramenty małżeństwa. Te same uwagi zostały zamieszczone w Kalendarzach wydawanych przez Metropolię Warszawską. W kalendarzu np. na 2023 te informacje są zamieszczone na str. 15.
Każda osoba może przystąpić do spowiedzi. Jeśli osoba popełniła grzech to wręcz powinna przystąpić do sakramentu pokajania.
Nie do końca rozumiem pytanie. Postaram się zawrzeć odpowiedź w dwóch aspektach. Spowiedź czy pokajanie jest sakramentem, które jednoczy człowieka z Cerkwią. Wyrazem tej jedności jest możliwość przystępowania do Pryczastia. Właściwie jeśli człowiek zgrzeszył i wraca do jedności z Cerkwią to pokajanie (spowiedź) jest warunkiem powrotu do tej jedności, natomiast Eucharystia jest przypieczętowaniem i znakiem przebywania wiernego w Cerkwi. Tak więc obserwujemy znaczącą zależność pomiędzy pokajaniem i Pryczastiem. Drugi aspekt dotyczy naszej współczesnej praktyki, gdzie schemat Spowiedź-Pryczastie praktykowany przez ostanie lata zaczyna się zmieniać. W coraz więcej parafiach widzimy, powiedzmy „nową” praktykę gdzie nie wymaga się spowiedzi przed każdym przystępowaniem do Eucharystii. Nie oznacza to, że rezygnujemy ze spowiedzi, ona pozostaje czymś bardzo ważnym. Natomiast przygotowanie do Pryczastia to nie tylko spowiedź, to przeczytanie odpowiednich modlitw, post. Osoby, które praktykują częste przystępowanie do Czaszy zwykle dość regularnie przystępują do spowiedzi ale daleko nie za każdym razem, kiedy przystępują do Pryczastia. Często konsultują swoje postępowanie z duchownym (spowiednikiem). Ponadto ta praktyka nie jest nowa, to stara praktyka Cerkwi, która pozwala żyć autentycznym życiem eucharystycznym i była stosowana w wielu lokalnych Cerkwiach.
Dziecko można ochrzcić w każdym okresie. Duchowni często sugerują jeśli nie ma jakiejś pilnej potrzeby aby chrzest odbył się poza okresem postu. Chodzi tutaj oczywiście o zdarzenia i uroczystości rodzinne, które następują po sakramencie chrztu, czyli o huczne przyjęcia. Natomiast jeśli waszą wolą będzie by chrzest odbył się w bieżącym okresie, jest to zupełnie możliwe.
Nie ma takiego obrzędu jak „przechrzczenie” dziecka. Natomiast nie widziałbym problemu z przejściem (przeprowadzeniem) dziecka do prawosławia jeśli matka tak zdecyduje. Chodziłoby o dokonanie sakramentu bierzmowania (miropomazanija), którego dziecko nie otrzymało w Kościele rzymskokatolickim. Sugerowałbym porozmawiać z proboszczem z Pani parafii na ten temat jak też na temat rodziców chrzestnych. Jeśli małżeństwo zostało zawarte w Cerkwi, to nie widziałbym powodu uzyskiwania jakichkolwiek dokumentów od strony rzymskokatolickiej.
Pierwsza sprawa na którą zwrócę uwagę dotyczy tego, że w przypadku zawarcia ślubu w Kościele rzymskokatolickim nie ma żadnego problemu z ochrzczeniem dziecka w Kościele prawosławnym jeśli jedno z rodziców jest wyznania prawosławnego. Druga rzecz dotyczy deklaracji przed ślubem. Jeśli będziecie zawierać związek małżeński w Kościele rzymskokatolickim to może zaistnieć taka sytuacja, że będzie wymagane od was (od strony prawosławnej) deklaracja o chrzcie dziecka w Kościele rzymskokatolickim jako warunek udzielenia ślubu. Kościół prawosławny w takiej sytuacji nie dysponuje żadnym środkiem sugestii. Jedynie w swoim sumieniu może Pani złożyć taką deklarację o chrzcie dziecka w Cerkwi. Kolejna sprawa dotyczy miejsca zawarcia sakramentu małżeństwa. Oczywiście to wy zdecydujecie gdzie będzie miał on miejsce, natomiast zastanawia mnie to dlaczego jest niemożliwym zawarcie małżeństwa w Cerkwi?
Decydując się na małżeństwo z muzułmaninem pozbawiasz się możliwości sprawowania cerkiewnego misterium małżeństwa. Choć małżeństwa mieszane wyznaniowo (pomiędzy chrześcijanami różnych wyznań chrześcijańskich) są możliwe i tutaj, na Podlasiu zdarzają się dość często, to zawarcie cerkiewnego sakramentu małżeństwa „mieszanego religijnie” (tj, ślub z przedstawicielem religii innej niż chrześcijańska) nie jest możliwe. Muzułmanie oczekują/wymagają by ich dzieci zostały muzułmanami, ale do tego samego, tj. do wychowywania dzieci w swojej wierze/religii zobowiązani są również chrześcijanie. Skoro wychowywaniem dzieci zajmuje się przede wszystkim matka, czy jako chrześcijanka, podejmiesz się wychowywania swojego dziecka zgodnie z zasadami islamu? Spróbuj ‚negocjować’… Jeżeli pozostajesz chrześcijanką, niech ci będzie wolno wychowywać dziecko po chrześcijańsku. Dużo jednak (jeśli nie wszystko) może zależeć od tego, gdzie będziecie mieszkać…Cerkiewne kanony zobowiązują rodziców do niezwłocznego chrztu dziecka i wychowywania go w chrześcijańskiej wierze rodziców. Jeśli to niemożliwe (tak może być w Twoim przypadku), próbuj (na tyle, na ile to możliwe) pielęgnować swoją wiarę i zapoznać z nią swe dziecko.
Jeśli chrzczona jest dziewczynka to w naszych ustaleniach cerkiewnych wymaga się aby matka chrzestna była tego samego wyznania czyli prawosławna. Ojcem chrzestnym (świadkiem) może być osoba innego wyznania. Jeśli jest natomiast chrzczony chłopczyk, to sytuacja wygląda analogicznie: wymaga się aby ojcem chrzestnym był mężczyzna wyznania prawosławnego natomiast matką chrzestną może być osoba innego wyznania.
Zob.: https://www.orthodox.pl/komunikat-kancelarii-sw-soboru-biskupow-10/
Jeśli dziecko nie jest ochrzczone nie wpisujemy jego na karteczkę, która jest podawana na Prskomidii (przed Liturgią). Modlić się ogólnie za nie można dodając określenie: ogłaszennogo. Np. „ogłaszennogo Marka” (katechumena Marka). W tym kontekście rozumiemy, że to dziecko jest przygotowywane do chrztu.
Należy udać się do parafii do której Pani obecnie należy i powiedzieć proboszczowi o zaistniałej sytuacji. Proces zdjęcia błogosławieństwa przebiega w parafii do której należy osoba ubiegająca się o zdjęcie błogosławieństwa. Duchowny poinformuje Panią jakie dokumenty należy dostarczyć i jakie kroki należy podjąć.