1. Czy osoba nieprawosławna (mowa tu o katolickiej osobie) może słuchać nabożeństw w cerkwi czy uczestniczyć w mszy w Cerkwi prawosławnej?
Tak, może słuchać nabożeństw w cerkwi. W Cerkwi nie sprawujemy jednak mszy lecz Boską Liturgię. Uczestniczenie w niej jest możliwe, ale jest ograniczone do obecności, która umożliwia słuchanie modlitewnych śpiewów, obserwację liturgicznych działań a nawet reagowanie na liczne wezwania do modlitwy (Gospodu pomolimsia/do Pana módlmy się). Osoba nieprawosławna nie może jednak uczestniczyć w misterium Eucharystii. Do tego niezbędna jest jedność wiary – różnice dogmatyczne pomiędzy prawosławnym chrześcijaństwem a rzymskim katolicyzmem nie pozwalają na to.
2. Czy katolik może modlić się prawosławnymi modlitwami? (czy to jest grzech)?
Zdecydowanie można i z pewnością nie jest to grzech…
3. Czy wyznawca katolicyzmu może mieć w domu krzyż prawosławny (np. Drewniany na podstawce czy na szyi) oraz ikonę z prawosławną symboliką?
Może.
4. Czy przejście z katolicyzmu na prawosławie jest w jakimś stopniu grzechem i czy ta osoba nadal ma szansę na zbawienie czy skazany jest na zatracenie? (Na razie nie planuje zmiany religii, ale pytam w razie zmiany zdania)
Przejście z rzymskiego katolicyzmu na prawosławie nie jest zmiana religii. To zmiana wyznania. Absolutnie nie rozpatrywałbym tego w kategoriach grzechu i jako powodu do „zatracenia”. Proszę poczytać pytania i odpowiedzi w dziale „konwersja”. Polecam m.in. wypowiedź z 03-10-2020
Droga Magdaleno, Serdecznie Ci współczuję i nade wszystko życzę powrotu do zdrowia. Z tego co napisałaś wnioskuję, że jesteś w trakcie leczenia, więc zanim przejdę do kwestii związanych z umieraniem i śmiercią, chciałbym zachęcić Cię do usilnej wiary i działania w dążeniu do wyzdrowienia. Warto próbować, działać z głęboką wiarą, że dla Boga i z Bogiem wszystko jest możliwe… W związku z Twoimi obawami, że „staniesz przed Bogiem z ‘pustymi rękami’” i pytaniem jak rozumieć liturgiczną prośbę o „dobrą odpowiedź na budzącym bojaźń sądzie” polecam lekturę rozważań metropolity Antoniego Blooma „O sądzie ostatecznym”, które znajdziesz w książce „Rozważania o Bogu i bliźnim”, dostępnej w http://sklep.cerkiew.pl/product_info.php?products_id=4815. Znajdziesz tam wiele innych pomocnych rozważań – również o Bożej sprawiedliwości i Bożym miłosierdziu. Polecam też wykład bp Kallistosa Ware, „Ziarno Kościoła: powszechne powołanie do męczeństwa” w pierwszym tomie Jego dzieł zebranych pt. „Królestwo wnętrza”. Ten tekst podpowiada, jak realizować inne, bardzo często powtarzane liturgiczne wezwanie do oddawania siebie i całego swego życia Bogu – słyszymy to wezwanie w zakończeniu większości ektenii: „Najświętszą, przeczystą, błogosławioną, pełną chwały Władczynię naszą Bogurodzicę i zawsze Dziewicę Maryję ze wszystkimi świętymi wspomniawszy, siebie i innych ludzi, i całe życie nasze Chrystusowi Bogu oddajmy.” Co do pytania o różnicę pomiędzy rajem a królestwem Bożym – myślę, że chodzi tu o rozróżnienie pomiędzy „błogosławionym stanem oczekiwania na zmartwychwstanie”, który w Chrystusowej przypowieści o bogaczu i Łazarzu (Łk 16.19-31) określany jest jako „spoczywanie na łonie Abrahama”, a królestwem Bożym, które nastąpi po powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale i po zmartwychwstaniu wszystkich. „Łono Abrahama” bywa utożsamiane z niebem i z rajem – nieco więcej na ten temat https://www.gotquestions.org/Polski/Szeol-Hades-Pieklo.html Co zaś do perspektywy umierania i śmierci polecam następujące, moim zdaniem bardzo wiele wyjaśniające i na swój sposób „uspokajające” teksty: – „Zakończenie życia w pokoju: cielesna śmierć jako doświadczenie uzdrowienia” – to ostatni rozdział książki: bp Kallistos Ware, Misteria uzdrowienia, Lublin 2004. Tego nie na w intrenecie, ale książka jest jeszcze dostępna w sklep.cerkiew.pl – Pójdź radośnie: Misterium śmierci i zmartwychwstania – dostępny na cerkiew.pl i w książce bp Kallistos Ware, Królestwo wnętrza, Lublin 2003. Przydatny może okazać się rozdział „Zgony wielkie i małe”. – metr. Antoni (Bloom), Śmierć i rozłąka, dostępny w archiwum cerkiew.pl i jako broszurka wydana przez parafię św. Jerzego w Białymstoku. Do tego dodałbym jeszcze tekst ‚Prawosławne zaduszki’ ks. Mariusza Synaka, też na cerkiew.pl Zdrowia życzę i owocnej lektury.
W cerkiewnych i osobistych modlitwach prosimy Boga o przebaczenie grzechów popełnionych świadomie i nieświadomie. Te ‚nieświadome’ grzechy mają mniejszy ‚ciężar gatunkowy’ od tych popełnionych z premedytacją, ale też przeszkadzają w naszych dążeniach ku Bogu i ku zbawieniu. Skoro teraz już wiesz jak poważny to grzech, dbaj o to, aby już nigdy się nie powtórzył. Pamiętaj też o tym, jak ‚wpływowe’ okazały się filmy, o których wspomniałeś. Niech ta pamięć przestrzega Cię przed wszelkiego rodzaju pornografią, która jest teraz tak łatwo dostępna nawet dla małych dzieci…
To bardzo ważne, że wyspowiadałeś się z tego grzechu i ciągle żałujesz – to znak że dostąpiłeś pokajania – głębokiego zrozumienia tego, jakim się stałeś przeze to, że zgrzeszyłeś i tego, jakim powinieneś się stawać przez całe swoje życie przez to, że zostałeś stworzony na obraz i podobieństwo Boga (polecam wykład bp Kallistosa Ware, Prawosławne rozumienie pokajania – http://www.typo3.cerkiew.pl/index.php?id=prawoslawie&typ=4&typ2=3&typ3=4)
Wierzę, że masz szanse na zbawienie jak duchowny.
Ojcowie Cerkwi mówią o tym, że zwierzęta mają duszę ale inną od człowieka. Dusza człowieka jest nieśmiertelna, natomiast dusza zwierząt jest śmiertelna. W j. słowiańskim mówimy o zwierzętach jako o „oduszowlonnych”. Za zwierzęta nie możemy modlić się w taki sam sposób jak za ludzi, ale w naszych modlitwach dość często występują prośby o to aby Bóg uchronił zwierzęta od różnych nieszczęść.
Takich ikon i miejsc jest sporo. Podam, te które nasuwają mi się na myśl: Supraska ikona Matki Bożej, Jabłeczyńska ikona MB (Monaster w Jabłecznej), Chełmska ikona MB, Białostocka ikona MB, Wasilkowska ikona MB, Iwierska ikona MB na św. Górze Grabarce. Są penie jeszcze inne ikony czczone w sposób lokalny. Należałoby sprawdzić to w naszym cerkiewnym kalendarzu.
Nie.
Pytanie to i prośbę należałoby skierować do biskupa. Jeśli są możliwości i potrzeba sprawowania również innych nabożeństw oprócz św. Liturgii w j. polskim w Białymstoku to osobiście nie widziałbym problemu aby takie nabożeństwa miały miejsce. Nie jestem pewien jednak czy technicznie dałoby by się to rozwiązać. Jedoczesne nabożeństwo w górnej cerkwi i w dolnej w białostockim Soborze, czy nie przeszkadzałoby to jedno drugiemu? Zawsze jednak przy odrobinie dobrej woli można znaleźć zadawalające wyjście.
W podobny sposób tłumaczą zagadnienie prawosławni wskazując, że to Kościół rzymski jest odłamem, z tego względu, że odłączył się od pozostałych czterech wielkich patriarchatów: Konstantynopola, Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy. Taka retoryka nie rozwiązuje jednak sprawy. Ogólnie temat jest dosyć trudnym i potrzebowałby głębszego wytłumaczenia. Sugeruję wejść na stronę Prawosławnego Seminarium Duchownego psd.edu.pl w zakładce „Teksty” jest artykuł ks. Jerzego Tofiluka „Prymat biskupa Rzymu z perspektywy Kościoła prawosławnego”. Odnosząc się do stolicy Piotrowej, to należałoby powiedzieć, że obok Kościoła rzymskiego, stolicą Piotrową jest Jerozolima (gdzie apostoł ten po Zmartwychwstaniu Zbawiciela i Zesłaniu Ducha Świętego rzeczywiście przewodził Kościołowi Jerozolimskiemu) i Antiochia, gdzie Kościół według historyka Euzebiusza z Cezarei (IV w.) został założony przez apostoła Piotra. Ponadto w starożytności uważano również Aleksandrię za stolicę Piotrową, gdyż ten Kościół został założony przez apostoła Marka, ucznia Piotra. W pierwszym Tysiącleciu, kiedy Kościół rzymski był we wspólnocie z pozostałymi patriarchatami w żaden sposób nie sprawował nad nimi władzy jurydycznej. Nie oznacza to, że Kościół w Rzymie nie cieszył się autorytetem. Wręcz przeciwnie nasza tradycja kanoniczna zawsze przydawała pierwsze miejsce temu Kościołowi, ale nie w sensie prawnego zarządzania.
Nie ma formalnego obowiązku spowiedzi i przystąpienia do Eucharystii (Priczastia) przed zawarciem związku małżeńskiego. Postępowanie takie byłoby jednak właściwym i dobrym. Przystępując do spowiedzi i Eucharystii przed sakramentem małżeństwa podkreślamy naszą więź i bliskość z Chrystusem jednocześnie wskazujemy, że nie chodzi nam o piękną ceremonię na ślubie, lecz rzeczywiste błogosławieństwo Boże. Sam sakrament małżeństwa kiedyś był sprawowany z Liturgią. Bardzo widocznym znakiem tego jest wspólne spożywanie wina, podawanego przez duchownego nowożeńcom. Właściwie to spożywanie wina nawiązuje do Eucharystii.