Moje pytanie dotyczy sprawowanych molebni, i czytania fragmentu Ewangelii, w czasie ich sprawowania. Zazwyczaj w tym momencie, wielu wiernych podchodzi pod Ewangelie, i Batiuszka kładzie, bądź dotyka ją głowy. Jakie znaczenie, ma ten zwyczaj, po co podchodzi się pod Ewangelię. Skąd to się wynosi? Czy jest to jedynie zakorzeniony rytuał, bez znaczenia, (ew. po prostu z szacunku). Często wolałabym po prostu posłuchać danego fragmentu, niż pchać się bliżej. Rozwijając pytanie dlaczego całuje się Ewangelię wtedy, przecież w czasie Św. Liturgii nie robimy takich gestów. Joanna

Kładzenie Ewangeliarza na głowie wiernych w czasie Molebnów, lub też całowanie Ewangeliarza po lekturze jest wyrazem pobożności. W tym wypadku nie ma jakiegoś specjalnego znaczenie czy symboliki. Natomiast ogólnie całowanie Ewangelii, Ojcowie VII Soboru Powszechnego (787) porównują do całowania ikon. Wobec ikon szacunek i cześć odnosi się do prototypu (osoby przedstawionej na ikonie) natomiast w przypadku Ewangeliarza do Słowa Bożego.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika