Mija 40 dni po mojej babci która mi się przyśniła. We śnie powiedziała mi krótką modlitwę którą przekazuje sie z pokole pokolenia na pokolenie. We śnie pod wpływem emocji nie zapamiętałam jej utkwiło mi jedynie wzgórze. Wiem, że była dość krótka 3 może 4 zdania. Wiem, że to szukanie igly w stogu siana, ale może jest jakaś szansa abym ją znalazła, albo wskazówka gdzie mogę ją znaleźć? Wiem, że babcia zawsze ją powtarzała, jak w rodzinie dzieci strasznie płakały. Czy mogę liczyć na jakieś wskazówki czy też pomoc? Agnieszka

Modlitwy, które używamy w naszym życiu pochodzą z różnych ksiąg liturgicznych. Najprostsze modlitwy, które powszechnie używamy i których często uczymy się na pamięć znajdują się w naszych modlitewnikach. Myślę, że należałoby wziąć do ręki modlitewnik i po prostu spróbować odnaleźć tę modlitwę, którą babcia powtarzała w ciągu swego życia.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe, życie duchowe



Jestem rzymskim katolikiem. Kilka lat temu pracowałem z kolegą, który należy do Prawosławneg Kościoła Rumuńskiego. Wiele razy rozmawialiśmy o zwyczajach panujących w naszych Kościołach. Kiedy kolega zmienił pracę i kontakt w naturalny sposób osłabł przesłał mi w prezencie piękna ikonę Matki Bożej (oczywiście zrewanżowałem się podobnie). Podczas kolędy poprosiłem księdza katolickiego o poświęcenie ikony. Ksiądz wyraził zgodę. Czy nie popełniłem czynu zabronionego przez Prawosławie? Bartek

Ogólnie ikona sama w sobie jest świętością, ale w naszej tradycji już przyjęło się ich oświęcanie. W opisanym przypadku wszystko zostało uczynione prawidłowo.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Mój obecny mąż jest katolikiem. Wzięłam ślub w kościele katolickim i złożyłam w nim wyznanie wiary. Jednak żałuję bardzo swojej dezyi. Chciałam żeby moja rodzina była spójna religijnie, dlatego zdecydowałam się na tak poważny krok. Jednak w praktyce jest zupełnie inaczej. Mąż nie interesuje się sprawami religijnymi w domu, nie chodzimy do kościoła. Nie tak to sobie wyobrażałam. Pół roku temu urodziłam dziecko i ochrzciłam je w Kościele katolickim. Bardzo brakuje mi cerkwi, modlitwy, samego klimatu nabożeństw. Nie mogę się przyzwyczaić do kościoła, nie umiem. Chciałabym wrócić do swojej wiary i w niej wychowywać dziecko. Czy jest to możliwe? Czuje że tak nagrzeszyłam odchodząc z Cerkwi, ciągle męczy mnie moje sumienie, czuje duży ciężar na sercu. Na początku miłość do męża przysłoniła mi to wszystko, ale teraz kiedy mam dziecko to co raz częściej o tym myślę. Chciałabym z dzieckiem chodzić do cerkwi. Ale jak to zrobić jeśli dziecko otrzymało chrzest w Kościele katolickim? Anna

Powroty są możliwe. Powiem więcej – są nawet wskazane i mile widziane… W opisanych okolicznościach w szczególności. Aby wrócić do Cerkwi, do prawosławia, powinnaś przystąpić do spowiedzi, opowiedzieć o tym wszystkim spowiednikowi i potwierdzić pragnienie i gotowość powrotu. Przystąpienie do komunii, uczestnictwo w misterium Eucharystii w Cerkwi będzie wówczas przejawem przyjęcia i potwierdzeniem powrotu. Co do dziecka – zostało ochrzczone, ale nie zostało jeszcze bierzmowane i nie przystąpiło do komunii, a w naszym pojmowaniu misteria/sakramenty chrześcijańskiej inicjacji to chrzest, miropomazanie/bierzmowanie i Eucharystia. Jeśli chciałabyś wychowywać dziecko w prawosławnej tradycji chrześcijańskiej poproś proboszcza swojej (byłej? albo nowej, obecnej) prawosławnej parafii, aby zostało namaszczone świętą mirrą, po czym przystąp wraz z nim do komunii. Niech to będzie nowy początek regularnego i wytrwałego uczestnictwa w sakramentalnym cerkiewnym życiu. Polecam również lekturę książek o prawosławiu: Kallistos Ware, Kościół prawosławny; Królestwo wnętrza; Hilarion Ałfiejew, Misterium wiary. Życzę nie tyle szybkiego (choć „czym prędzej, tym lepiej”, ale „lepiej później, niż wcale”), co świadomego powrotu…

Kategorie: konwersja, Ks. Włodzimierz Misijuk, rodzina, wiara



1. Co robić gdy człowieka nachodzi chęć oglądania filmów pornograficznych? Robi się wszystko aby wyskoczył ten film. Czy jest to wielkim grzechem? 2. Jak naprawić swoje życie duchowe jeżeli w naszej głowie są nieczyste, niemoralne, erotyczne myśli? Anonim

Ad 1. Tak, to bardzo poważny grzech. Sam Chrystus powiedział, że już samo pożądliwe spojrzenie może być cudzołóstwem – „A ja wam powiadam: Każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5,28). W pornograficznym kontekście takich spojrzeń jest z pewnością wiele…

Ad 2.Trzeba z tym walczyć, wystrzegać się wszelkiego rodzaju pornografii, zwalczać chęć oglądania tych filmów. To przecież one powodują i pomnażają te „nieczyste, niemoralne, erotyczne myśli”. To z pewnością trudne, wymagające wytrwałości i zdecydowania, i do tego czasochłonne, ale na pewno możliwe. Jeśli coś przychodzi z trudem i wymaga wiele trudu, to znaczy, że to bardzo ważne i potrzebne – warto o to walczyć… Odpędzaj te myśli, nie dawaj im przystępu, zapobiegaj im lekturą Pisma Świętego i duchowej literatury. Módl się przy tym, proś Boga, świętych i swego Anioła Stróża o pomoc. Jednak jeśli sam sobie z tym nie radzisz, zwróć się z prośbą o pomoc ‚z zewnątrz’ – pójdź do terapeuty.

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, wiara, życie duchowe



Mam taki problem a mianowicie 25 czerwca biorę ślub w Kościele Katolickim. Teraz się dowiedziałem że w Cerkwi jest post Piotrowy. Czy według Cerkwi powinniśmy zmienić termin? Mateusz

Jeśli została podjęta decyzja o zawarciu sakramentu Małżeństwa w Kościele rzymskokatolickim, to Cerkiew prawosławna nie ingeruje w sprawy terminu ślubu i wesela. W tym okresie w prawosławiu nie są udzielane śluby. Myślę, że dla części gości prawosławnej strony będzie to stanowiło pewien dyskomfort i niedogodność.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



W maju bierzemy ślub w cerkwi prawosławnej. Mój narzeczony jest katolikiem niepraktykującym który nie przystąpił do bierzmowania. Czytałam, że zgodnie z prawem kanonicznym w kościele bierzmowanie nie jest koniecznością a jedynie powinno przyjąć ten sakrament, aby zawrzeć związek małżeński. A jak jest w kwestii cerkwi? Batiuszkia oznajmił nam, że zaświadczenie bierzmowania jest niezbędne… Czy w związku z tym może nam odmówić udzielenia ślubu jeżeli nie dostarczymy dokumentów na czas? Agat

Nasze wymogi kanoniczne wskazują, że nie można zawrzeć związku małżeńskiego w Cerkwi z osobą nie ochrzczoną, natomiast zawarcie małżeństwa z chrześcijaninem innego wyznania niż prawosławne jest możliwe. Również w dokumencie przyjętym na Soborze na Krecie w 2016 r. „Sakrament małżeństwa i jego przeszkody” wskazuje się, że zawarcie małżeństwa z nieprawosławnym chrześcijaninem jest możliwe. Jako warunek wskazuje się właśnie Chrzest. O innych sakramentach nie ma mowy. Nie słyszałem aby nasi duchowni wymagali od rzymskich katolików wstępujących w związek małżeński z osobą prawosławną zaświadczenia o sakramencie Bierzmowania. Raczej my nie weryfikujemy jakie życie prowadziła (czy prowadzi) osoba należąca do Kościoła rzymskokatolickiego, najważniejszym pozostaje metryka chrztu. Ogólnie z sakramentami tzw. inicjacji chrześcijańskiej: Chrzest, Bierzmowanie, Eucharystia jest pewne zamieszanie. W naszej tradycji te trzy sakramenty są sprawowane w kolejności tak jak to zostało ukazane (Chrzest-Bierzmowanie-Eucharystia) i są praktycznie nie oddzielone w czasie (Bierzmowanie sprawowane jest bezpośrednio po Chrzcie i przy najbliższej okazji dziecku jest podawana Eucharystia). W tradycji rzymskokatolickiej kolejność sakramentów jest zmieniona: Chrzest-Eucharystia-Bierzmowanie. Przy czym przerwy pomiędzy sakramentami sięgają kilku lat. Osoba, która była ochrzczona i przystępowała do sakramentu Komunii nie jest traktowana jako obca Kościołowi. Owszem jest coś czego brakuje, ale w takiej sytuacji nie widziałbym przyczyny odmowy udzielenia takiej osobie sakramentu Małżeństwa.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Czy odbędzie się „kolęda” w tym roku? Już dość dawno Kościół Katolicki przedstawił stanowisko w tej sprawie. U nas ciągle cisza. Ania

Prawdopodobnie odwiedzanie domów wiernych po święcie Chrztu Pańskiego będzie różnie wyglądało w zależności od parafii. Na poziomie ogólno-diecezjalnym decyzje raczej nie są podejmowane. Prawdopodobnie w wielu parafiach nie będzie chodzenia „po kolędzie”, w niektórych pewnie będą odprawiane specjalne Molebne wzorem ubiegłego roku, w innych zaś na indywidualne zaproszenie duchownego do domu. Pewnie będą też parafie, gdzie duchowni odwiedzą domy wiernych. Podejrzewam, że w większości parafii decyzje już zostały ogłoszone co do rozwiązania tej kwestii, lub też wkrótce zostaną ogłoszone. W zależności od tego jak parafia ogólnie rozwiązuje ten problem, wierni zawsze mogą zaprosić duchownego do poświęcenia domu, lub też poinformować, że z wiadomej przyczyny obawiają się kontaktów i wizyt.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe



Jestem prawosławny od wielu lat, kwestia jest taka że zanim dokonałem konwersji byłem katolikiem. Mam pytanie dotyczące „aktu apostazji” wobec Kościoła Katolickiego, czy powinienem przedłożyć taki dokument. Jak wiadomo KRK wymaga pewnym formalności tego nigdy nie czyniłem z drugiej strony sama nazwa „apostazja” mnie nie pasuje gdyż nie oderwałem się od czegoś, a wręcz odnalazłem siebie. Batiuszka, czy powinienem złożyć akt apostazji? Jerzy

Takiego aktu nie potrzeba przedstawiać. Pańskie rozumowanie wydaje mi się słuszne. Mam wielu znajomych, którzy opuszczając Kościół rzymskokatolicki i wstępując do Kościoła prawosławnego traktowali swoją decyzję jako pewien stopień w poszukiwaniu Boga. W ten sposób Kościół rzymskokatolicki był pewnego rodzaju etapem, przez, który przeszli ale jego w żaden sposób nie wyrzekają się. Naturalnym jest, że w takich przypadkach rodzina osoby, która wstąpiła do Kościoła prawosławnego w większości pozostaje katolicką. Modlimy się za nich spotykamy się, często obchodzimy razem święta.

Kategorie: konwersja, ks. Andrzej Kuźma



Moje pytanie dotyczy sprawowanych molebni, i czytania fragmentu Ewangelii, w czasie ich sprawowania. Zazwyczaj w tym momencie, wielu wiernych podchodzi pod Ewangelie, i Batiuszka kładzie, bądź dotyka ją głowy. Jakie znaczenie, ma ten zwyczaj, po co podchodzi się pod Ewangelię. Skąd to się wynosi? Czy jest to jedynie zakorzeniony rytuał, bez znaczenia, (ew. po prostu z szacunku). Często wolałabym po prostu posłuchać danego fragmentu, niż pchać się bliżej. Rozwijając pytanie dlaczego całuje się Ewangelię wtedy, przecież w czasie Św. Liturgii nie robimy takich gestów. Joanna

Kładzenie Ewangeliarza na głowie wiernych w czasie Molebnów, lub też całowanie Ewangeliarza po lekturze jest wyrazem pobożności. W tym wypadku nie ma jakiegoś specjalnego znaczenie czy symboliki. Natomiast ogólnie całowanie Ewangelii, Ojcowie VII Soboru Powszechnego (787) porównują do całowania ikon. Wobec ikon szacunek i cześć odnosi się do prototypu (osoby przedstawionej na ikonie) natomiast w przypadku Ewangeliarza do Słowa Bożego.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Dlaczego podczas okadzenia świątyni przed Boską Liturgią diakon modli się psalmami, a w trakcie kadzenia podczas Całonocnego Czuwania nie? Antoni

Po zakończeniu Proskomidii diakon okadzając Ołtarz i całą część ołtarzową nie tylko recytuje Psalm 50, ale też inne modlitwy związane z przynoszeniem Ofiary. To właśnie przynoszenie Ofiary określa, że odmawiany jest Psalm pokajanny (50-ty). Inne nabożeństwa mają charakter bardziej pochwalny i wówczas nasze służebniki nie wskazują na konieczność odmawiania Psalmów. Chociaż w wielu przypadkach diakon okadzając świątynię recytuje Psalmy.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika



Strona 29 z 159« Pierwsza...1020...2728293031...405060...Ostatnia »