Jestem po rozwodzie (nie mam rozwodu cerkiewnej). Niedawno po raz kolejny wyszłam za mąż. Ogólnie jestem osobą wierzącą i praktykujący. Moje pytanie: czy mogę normalnie przystępować do spowiedzi i Pryczasti? Halina

Odpowiedź na to pytanie w naszej praktyce cerkiewnej nie jest jednoznaczna i często przydaje się zagadnieniu różne interpretacje. Natomiast jest to problem dość znaczący i ważny. Zwykle w takich przypadkach jest stosowana tzw. ekonomia cerkiewna, tj. nie odrzuca się od udziału w sakramentach takich osób, które zawarły co najmniej cywilny związek małżeński. W tym przypadku jednak właściwym byłoby ubieganie się o „zdjęcie błogosławieństwa” z poprzedniego małżeństwa i zawarcie związku „dla wstępujących w ponowny związek”. Taka byłaby – wydaje mi się najwłaściwsza droga. Jeśli jest Pani osobą dla, której sprawy wiary są ważne sugerowałbym porozmawiać z duchownym z Pani parafii i wspólnie w drodze rozmowy i spowiedzi ustalić w jaki sposób może Pani brać udział w życiu sakramentalnym Cerkwi. Przytoczę fragment z dokumentu o małżeństwie, który był przyjęty na Soborze na Krecie w 2016 r.: „Członkowie Cerkwi, którzy zawierają cywilny związek małżeński, powinni być traktowani z duszpasterską odpowiedzialnością, która jest wymagana, aby zrozumieli wartość sakramentu małżeństwa oraz wypływających z niego błogosławieństw” (cz. I)

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, rodzina, wiara, życie duchowe