Moj syn Eliasz ma dwa lata i ciągle chce oglądać liturgie, mówi: Bozia, Jezusek, chlebek (prosfora), winko. Często jak idzie spać to bierze ze sobą Ikonę i zasypia z nim. Przy chrzcie ksiądz powiedział, ze nie bez powodu te rzadkie imię znowu zostało wybrane. Czy to jest już powołanie? Co z tym robić? Do przysługiwania jest jeszcze za mały. Anna

Takie zachowanie dziecka jest bardzo ujmujące i z pewnością przysparza rodzicom wiele radości. W naturalny sposób należy z tego się cieszyć i stwarzać możliwości by dziecko rozwijało swoją miłość do Boga. Nie należy jednak doszukiwać się jakichś szczególnych proroczych oznak. Jeśli Bóg w pewien sposób powołuje dziecko to z pewnością w kolejnych latach życia młodzieńca dalej będzie trwała taka miłość do Boga. Nie należy obarczać dziecka ani siebie szczególną odpowiedzialnością, natomiast tak postępować by normalny Duch Boży trwał w rodzinie.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, rodzina, wiara, życie duchowe