Ostatnio przeczytałem pytanie i odpowiedź związaną z kremacją ciała po śmierci (09.11.2020). Nurtuje mnie jak to tak naprawdę jest z tą „normą życia duchowego”. W dzisiejszych, szczególnych czasach władze co prawda jeszcze nie nakazują kremacji osób zmarłych na COVID-19, ale wyraźnie do tego zachęcają. Wiemy, że stanowisko naszej Cerkwi jest przeciwne. Jednakże w Cerkwi rosyjskiej, która nie jest „wyrocznią”, ale spoglądamy na jej stanowiska w różnych sprawach ( choćby społecznych) pochówki z kremacją są stosowane bez wątpienia w metropoliach (Moskwa, Petersburg). Osobiście słyszałem moskiewskiego duchownego, który z rozbrajającą szczerością powiedział, że czynią tak po prostu z braku ziemi pod cmentarze. W tym kontekście stwierdzenie „norma życia duchowego”, czy „kanoniczność” są dla mnie po prostu niewiarygodne. Sławomir

Na podobne pytanie odpowiadałem kilka dni wcześniej. Była tam poruszona strawa stosunku rosyjskiej Cerkwi do kremacji i komentarz do wypowiedzi rosyjskiego duchownego, który odnosił się pozytywnie do tego procederu. Nie będę więc powtarzał swoich wypowiedzi, które przypuszczam autor pytania przeczytał. Co do nauczania rosyjskiej Cerkwi jako „wyroczni” dla naszego światopoglądu, byłbym bardziej powściągliwy. Jest ogólna interpretacja nauczania Cerkwi, ale coraz częściej konsultujemy stanowiska innych lokalnych Cerkwi: greckiej, rumuńskiej i innych.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika