W rozdziale 11 ewangelii od Łukasza uczniowie mówią do Jezusa Jan dał swoim uczniom modlitwę daj nam i Ty. Czy modlitwa Jana doszła do naszych czasów? Sławomir

Rzeczywiście w tekście Ewangelii pojawiają się takie słowa: „Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów. A On rzekł do nich: Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz…” (Łk 11,1-2). Zagadnienie to warto rozważyć w szerszym kontekście. W tej samej Ewangelii kilka wersetów wcześniej czytamy „Oni zaś rzekli do Niego: Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, podobnie też uczniowie faryzeuszów; natomiast Twoi jedzą i piją. A Jezus rzekł do nich: Czy możecie nakłonić gości weselnych do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli” (Łk 5,33-35).

Widzimy wyraźnie, że w obu fragmentach uczniowie Jezusa są rozumiani jako formalna grupa naśladowców zebrana wokół nauczyciela. Podobnie rzecz ma się z uczniami Jana i faryzeuszów. W Izraelu I wieku takie grupy uczniów zebrane wokół mistrza (rabina, proroka itd.) nie były niczym nadzwyczajnym. Często, choć nie zawsze, dana grupa wyróżniała się charakterystyczną i tylko jej właściwą formą pobożności. Mogła to być np. modlitwa ułożona przez jej przywódcę, jak ma to miejsce w przypadku uczniów Jezusa. Modlitwa, czy też reguła uczniów Jana nie przetrwała niestety do naszych czasów. Jednakże można podejrzewać, że Jan wcale nie ułożył jakiejś szczególnej modlitwy a być może jedynie określił jak często, w jakiej formie (np. z dużym czy małym talitem), w grupie czy na osobności, jego uczniowie mają się modlić.

Kategorie: ks. Igor Habura, Pismo Święte (egzegeza)