Psalm 136 jest pięknym tekstem wyrażającym tęsknotę Izraelitów za swoją utraconą ojczyzną, po uprowadzeniu przez króla Nabuchodonozora w VI w. p.n.e. do Babilonu. Umieszczenie i zaakcentowanie Psalmu w okresie związanym z Wielkim postem nie jest przypadkowe. W sposób przenośny chrześcijanie wyrażają tęsknotę za utraconym rajem jako za niebiańskim Jeruzalem. Babilon w j. semickich jest rodzaju żeńskiego i miasto, które było stolicą Mezopotamii uważane było za najbardziej rozpasany i grzeszny ośrodek starożytnego świata. W księdze Apokalipsy (R.17) mowa jest o „wielkiej nierządnicy babilońskiej”. W ten sposób Babilon i jego córy stał się symbolicznym wyrażeniem grzechu i zła. W sposób przenośny należy wiec rozumieć również cytowany tekst o córce babilońskiej i „rozbijaniu dzieci o skałę”, który występuje w omawianym Psalmie. Nie chodzi tutaj o zemstę i fizyczne zabijanie dzieci w Babilonie lecz o „zabijanie” grzechu. W ten sposób właśnie interpretują ten Psalm Ojcowie Cerkwi. „Dziećmi babilońskimi, które są rozbijane o kamień nieomylnie możesz nazwać nasiona zła i pożądliwe myśli, które należy zniszczyć zbawiennym słowem modlitwy Jezusowej. Kamieniem zaś jest Chrystus” (Bazyli Wielki, Abba Doroteusz, Nil Sorski). Myślę, że w takim rozumieniu i interpretacji ten Psalm jest umieszczony w kontekście liturgicznym we właściwym miejscu.