Fragment Ewangelii opisujący przypowieść o Bogaczu i Łazarzu mówi o Hadesie i Łonie Abrahama. Czym jest to łono Abrahama? Czym się różni od miejsca, do którego trafiają sprawiedliwi po śmierci od czasu Zmartwychwstania Chrystusa? Dlaczego w Księdze Hioba jest mowa tylko o Hadesie, a nie ma słowa o Łonie Abrahama? Marian

Łono Abrahama to biblijne określenie błogosławionego stanu oczekiwania dusz na zmartwychwstanie ciał. Dostępują go dusze sprawiedliwych. We wcześniejszych starotestamentowych księgach nie widać rozróżnienia w stanie oczekiwania dusz na zmartwychwstanie – wszystkie trafiały do tego samego „miejsca” – hadesu, szeolu lub otchłani. Dopiero w późniejszych tekstach pojawiają się wskazania na różne stany. W apokryficznej księdze Henocha „szeol jest podzielony na cztery obszary: dla prawych, którzy będą wskrzeszeni, ale nie wymagają sądu; dla prawych, którzy będą wskrzeszeni, a potem sądzeni i zaakceptowani; dla niegodziwych, którzy będą wskrzeszeni i dla niegodziwych, którzy nie będą wskrzeszeni”.
O stanie oczekiwania dusz na zmartwychwstanie wymownie opowiada jedna z sentencji ojców pustyni:

Opowiadał Abba Makary: „Kiedyś, idąc przez pustynię, znalazłem czaszkę ludzką wyrzuconą na powierzchnię ziemi; i kiedy poruszyłem ją laską, czaszka do mnie przemówiła. Zapytałem: „Kto ty jesteś?”. Odpowiedziała mi czaszka: „Byłem kapłanem bałwanów, które tu kiedyś czcili poganie; ale ty jesteś Makary, który ma Ducha Świętego: ilekroć się litujesz nad tymi, którzy są w męce piekielnej, i modlisz się za nich, odczuwają trochę ulgi”. Starzec zapytał: „Na czym polega ta ulga i jaka jest ta męka?”. Odpowiedziała czaszka: „Jak wysoko jest niebo nad ziemią, tak głęboka jest otchłań ognia pod nami, a my od stóp do głów zanurzeni jesteśmy w ogniu. I nie możemy sobie wzajemnie spojrzeć w twarz, bo grzbietami przylegamy jeden do drugiego. Otóż kiedy ty modlisz się za nas, częściowo widzimy swoje twarze, i na tym polega nasza ulga”. Starzec zapłakał i rzekł: „O nieszczęśliwy to dzień, w którym narodził się człowiek!”. I pytał dalej: „Czy istnieje jeszcze większa męka?”. Czaszka odpowiedziała: „Cięższe jeszcze męki znajdują się pod nami”. Starzec zapytał: „A kto je cierpi?”. Czaszka odrzekła: „Myśmy nie znali Boga, więc doznajemy trochę litości; ale ci, którzy Go znali, a zaparli się Go albo nie wypełnili Jego woli, są tam poniżej nas”. Wtedy starzec wziął czaszkę i pogrzebał ją.

Abba Makary Egipcjanin, Apoftegmat 38

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, Pismo Święte (egzegeza)