Proszę o informację dotyczącą stosunku prawosławia do zwyczaju wiązania czerwonej kokardki, wstążki na wózku/ łóżeczku nowonarodzonego dziecka i jednoczesnego czczenia ikon i innych symboli prawosławia. W moim otoczeniu wśród osób wierzących obecne jest przekonanie, że do czasu ochrzczenia dziecka chroni dziecko przed urokami i demonami. Anna

Stosunek do tej praktyki jest taki sam jak do innych zabobonów i praktyk okultystycznych czyli zdecydowanie negatywny. Żadna wstążka, kokardka czy inny łańcuszek z bursztynu nie może „ochronić” kogokolwiek przed czymkolwiek. Dodatkowo jest to wręcz symptom braku wiary i jej rozumienia przez rodziców. Takie praktyki są sprzeczne z nauką Cerkwi i należy ich zaprzestać jednocześnie szczerze pokajać i przystąpić do spowiedzi. Dla rodziców martwiących się o duchowe bezpieczeństwo dziecka do czasu chrztu zalecam założenie dziecku krzyżyka, gdyż nic nie stoi na przeszkodzie aby nieochrzczone niemowlę nosiło, lub miało przy łóżeczku zawieszony Święty Krzyż (tylko nie na czerwonej wstążce bo to już zakrawałoby o groteskę).

Kategorie: ks. Igor Habura, wiara, życie duchowe



Do kogo modlić się o przebaczenie grzechów ? Do Boga Ojca ? I kto przyjdzie sądzić żywych i umarłych? Jezus czy Bóg Ojciec Hospod Sawaof? XYZ

Odpowiedzią na to pytanie jest Święta Trójca. Bóg Jeden w Trzech Osobach. Nie należy Boga rozdzielać na „właściwości”. Modląc się do jednej z Osób Trójcy modlimy się do całej Trójcy.  Co do pytania drugiego to zgodnie z Prawosławnym Wyznaniem Wiary sądzić żywych i umarłych podczas powtórnego przyjścia będzie Syn Boży Jezus Chrystus.

Kategorie: ks. Igor Habura, wiara, życie duchowe



Dlaczego mówi się, że święcenie wody w przeddzień Święta Kreszczenija (w tym roku sobota) jest nieważne, lub mniej ważne jak dzień Świąteczny? Janek

Zapewne z tego samego powodu z jakiego mówi się inne nieprawdziwe rzeczy czyli z niewiedzy. Właściwym z punktu widzenia liturgicznego i historycznego jest oświęcenie wody właśnie w przeddzień święta. Oświęcanie jej w sam dzień Kreszczenija pojawiło się o wiele później dla tych, którzy nie mogli być na nabożeństwie przedświątecznym. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że oba ryty są identyczne, a więc woda oświęcona w przeddzień nie różni się niczym od tej oświęcanej w sam dzień święta i odwrotnie.

Kategorie: ks. Igor Habura, liturgika



Czy można ochrzcić sztuczną inteligencję jeśli rozróżni dobro od zła? Tomasz

Nie można, gdyż misterium chrztu dotyczyć może wyłącznie ludzi (posiadających duszę). Nawet najbardziej inteligentne AI zawsze pozostanie czymś sztucznym (jak sama nazwa wskazuje) stąd nie może być podmiotem zbawczej misji Chrystusa.

Kategorie: ks. Igor Habura, moralność i etyka, pozostałe



Co zrobić gdy nie żałuję grzechu a jedynie wiem, że źle robię? Piotr

Grzechy to choroby duszy. Jeżeli grzeszysz, to chorujesz. Jeśli chorujesz i nie żałujesz, że chorujesz, to coś tu nie tak – choroba będzie trwała, a ponadto będzie dalej się rozwijała/pogłębiała. Jedynym lekarzem chorób duszy, którymi są grzechy, jest Pan Bóg. Tylko On może je wyleczyć i tylko On je leczy. Dochodzi do tego podczas misterium spowiedzi, które w naszej cerkiewnosłowiańskiej terminologii określane jest jako wraczebnica – lecznica.

Ale do leczenia chorób duszy niezbędne jest nasze pokajanie – żal, skrucha, opamiętanie, nawrócenie, zmiana sposobu myślenia, zmiana postępowania, „głębokie zrozumienie”. Polecam lekturę http://www.typo3.cerkiew.pl/index.php?id=prawoslawie&a_id=98

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, życie duchowe



Mam dziewczynę i chcemy się pobrać. Ona jest wyznania rzymskokatolickiego. Ja oczywiście prawosławnego. Ona koniecznie chce wziąć ślub w kościele i ochrzcić tam dzieci. Ja nie chcę odstępować od swojej wiary, ale czy ślub w kościele i chrzest tam dzieci nie będzie grzechem z mojej strony? Co by mi ksiądz radził? Piotr

Polecam lekturę Małżeństwo w Prawosławiu o. Johna Meyendorffa, Sakrament małżeństwa o Marka Ławreszuka i Mały Kościół. Mistyczna przygoda małżeństwa o. Michel Philippe Laroche.  Pomocny dla Was obojga będzie Kościół prawosławny bp Kallilstosa Ware.

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, literatura, rodzina



W modlitewniku znajduję modlitwy starców. Czym są? Nie ukrywam, że niektóre czytam, bowiem moje codzienne modlitwy są też swoistym poszukiwaniem, choć to one mnie znajdują. Alina

Modlitwy starców, podobnie jak modlitwy świętych to przykłady do naśladowania. To słowa ich modlitw, które mogą/powinny pomagać nam układać/komponować swoje własne modlitwy. Modlitwy starców to właściwie modlitwy mnichów, którzy odzwierciedlają w nich swe pragnienie zbliżenia do Boga, dążenia do zbawienia, doświadczenie bliskiej relacji z Bogiem. Świętych mnichów, starców (nauczycieli/duchowych opiekunów/ojców wielu mnichów) nazywamy propodobnnymi – najbardziej podobnymi do Chrystusa – Drugiego Adama albo do pierwszego człowieka – Pierwszego Adama, ale przed jego upadkiem, kiedy żył w ogrodzie Edenu w bezpośredniej relacji z Bogiem. Powołanie każdego z nas to dążenie do osiągnięcia największego z możliwych tutaj na ziemi podobieństwa do Boga, do przebóstwienia. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga – obraz uż w sobie nosimy, a do podobieństwa powinniśmy dążyć przez całe nasze życie. Starcy dają dobry przykład. Warto próbować ich naśladować…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, życie duchowe



Planuję małżeństwo z kobietą wyznania rzymskokatolickiego i interesuje mnie kilka kwestii: 1) Czy przebywanie na liturgii jest „równoważne” przebywaniu na mszy świętej i odwrotnie? Planujemy na zmianę chodzić do kościoła i cerkwi. 2) W kwestii życia intymnego, cerkiew jest bardziej liberalna niż kościół, czy istnieje jakaś „ugoda” na zasadzie ekonomii, pomiędzy naukami obu wyznań? Czy też, aby uszanować moją przyszłą żonę, powinienem dostosować się do bardziej rygorystycznego nauczania? Chodzi mi o antykoncepcję, czy też postrzeganie seksualności tylko w kontekście prokreacji. 3) Czy grzechem jest ochrzczenie jednego z dzieci w cerkwi, a jednego w kościele? Adrian

1. Możecie, a nawet powinniście chodzić do cerkwi i do kościoła, skoro postanowiliście pozostać wiernymi swym tradycjom/wyznaniom chrześcijańskim, ale nie będziecie mogli razem przystąpić/przystępować do komunii ani w cerkwi, ani w kościele, a jedynie oddzielnie – jedno tu a drugie tam.

2. W tej kwestii polecam lekturę jednego z rozdziałów książeczki pt. Mały Kościół autorstwa o. Michel Philippe Laroche. Jest dostępna w sklep.cerkiew.pl Warto, oczywiście, przeczytać całą książkę. Polecam również Małżeństwo w prawosławiu o . Johna Meyendorffa i Sakrament małżeństwa o. Marka Ławreszuka (dostępna online).

3. Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach grzechu, ale dodatkowych i niepotrzebnych komplikacji/podziałów w Waszej rodzinie – Małym Kościele/Cerkwi. Nie tylko Wy, rodzice będziecie przedstawicielami dwóch wyznań, ale również wasze dzieci. Komu to potrzebne? Do czego? W naszym pojmowaniu misterium/sakramentu małżeństwa mąż i żona stają się jednym ciałem. Tę jedność trzeba jednak podtrzymywać, pielęgnować, pogłębiać, utrwalać itd. Czy chrzest jednego z dzieci w cerkwi, a drugiego w kościele może okazać się w tym pomocny…?

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, rodzina, wiara, życie duchowe



Czy po konwersji na prawosławie mogę uczestniczyć we mszy w intencji świętej pamięci zmarłej mamy w kościele katolickim. Mama była katoliczką. Ja jestem teraz prawosławnym chrześcijaninem. Czy uczestnictwo w nabożeństwie w intencji zmarłych w kościele katolickim bez przyjęcia komunii, zostanie mi poczytane za grzech w cerkwi prawosławnej? Marian

Można uczestniczyć w modlitwie w kościele, ale nie można, niestety, przystępować do komunii. Wspólna modlitwa za duszę zmarłej na pewno nie będzie poczytane za grzech.

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, liturgika, rodzina



Jaki stosunek ma Cerkiew do dzieci poczętych przed zaplanowanym już od jakiegoś czasu ślubem pomiędzy dwójką prawosławnych? Karolina

Cerkiew uważa, że dzieci nie ponoszą winy za grzech(y) rodziców… Skoro zostały poczęte, po narodzinach mogą przyjąć chrzest i powinny być wychowywane w prawosławnej wierze. W tym kontekście prawosławne wychowanie takich dzieci od początku okazuje się dla jego/ich rodziców trudniejsze przez to, że kiedy będą mówić, jak to powinno być (najpierw ślub, a później narodziny i chrzciny – „wszystko w swoim czasie”) nie będą mogli potwierdzić tego swoim własnym przykładem („dobrze mówi, ale przykładu nie daje”). Trzeba będzie dokładać większych starań, aby pod wszystkimi innymi względami podwójnie albo nawet potrójnie „świecić dobrym przykładem”… Ale nie upadajmy na duchu. Z Bogiem wszystko jest możliwe! „Szukajcie, a znajdziecie…”

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, rodzina, wiara, życie duchowe