Chciałbym powrócić do poprzedniego pytania pani Joanny o chusteczkach i rygoryzmie Cerkwi Rosyjskiej. Mianowicie, czy jest w duchu Prawosławnym zostawiać nastawienie apostoła Pawła z I Posłania do Koryntian (11, 5) tylko i wyłącznie krawcowym? Oczywiście, że jest to Tradycja, ale tradycja oświecona przez zapowiedzi apostolskie. Proszę też zauważyć, jak w Cerkwi (czy Kościele) Polskim wbrew pozoru prawosławne kobiety, szczególnie w Warszawie, przystępując poza jakimkolwiek „rygoryzmem” do Komunii, nie tylko nie pokrywają głowy, ale często nawet nie umywają kosmetyką na twarze, zostawiając po nabożeństwie na ikonach ślady prawdziwego ikonoklazmu. I to się dzieje na parafii katedralnej w stolice (na Waszej zresztą parafii) po nabożeństwach nie tylko na górze, ale i na dole. Wstyd, szczerzej mówiąc, po tym podchodzić do ikon w świątynie. Mam wątpliwości, że kwestia tych „drobiazgowych” chusteczek nie dotyczy też ogólnej pobożności tych „dierznowiennych” parafianek, których co raz po Komunii widać na przestanku autobusowym przed soborem z papierosami w tych samych ustach, którymi przed chwilą było przyjmowano Ciało i Krew Chrystusowe. Chociaż, ogólną rzecz biorąc, chodzi to oczywiście o Tradycji, która co prawda dotyczy nie tylko krawców, i nie jest kwestią, którą warto byłoby lekceważyć. Dmytro

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Apostoł pisze o pewnych istniejących zwyczajach jego epoki. Akceptuje je. Czy Kościół nie może akceptować, idąc za Apostołem, także innych zwyczajów? Mamy też inny tekst Apostoła o nakryciach głowy. Natomiast całkowicie się z Panią zgadzam w kwestii używania kosmetyków.

Kategorie: ks. Henryk Paprocki, pozostałe, rodzina, wiara



W sprawie owego „ślubu” gejowskiego w Rosji. To chyba jakiś humbug. Bo ja słyszałem, że „duchowny” był z Rostowa. Na marginesie Ojca postulatu, nasunęło mi się pytanie: czy w Cerkwi możliwe jest wykluczenie ze stanu kapłańskiego? W jakim trybie? W Kościele katolickim nie ma takiej możliwości, można co najwyżej suspensować kapłana lub odsunąć duchownego od posługi. Uważa się, że sakrament kapłaństwa jest niezmazywalny. Jak to jest w Kościele prawosławnym. I prośba o drugie uściślenie. Proszę wyjaśnić różnicę w Kanonie Pisma Świętego Starego Testamentu między Kościołami: prawosławnym i rzymskokatolickim. Jak rozumiem Kanon Nowego Testamentu jest ten sam. Jak pamiętam z mojej, katolickiej nauki religii, to Kanon Starego Testamentu składa się z 46 ksiąg, w tym 7 deuterokanonicznych: Tobiasz, Judyta, Baruch, 2 Machabejskie, Mądrości i Syracha. Skąd ta różnica. Jakie są prawosławne kryteria kanoniczności Pisma Świętego Starego Testamentu? Kiedy i gdzie zostały ostatecznie zobowiązane. Czy prawdą jest, że poszczególne Kościoły prawosławne mają swoje, różniące się między sobą Kanony? Czy mógłby Ojciec wymienić dokładnie wszystkie księgi Kanonu, o których pisał we wcześniejszej odpowiedzi, czyli 39+11. Verba

Kościół katolicki w Średniowieczu wprowadził naukę, że kapłaństwo wyciska na duszy kapłana niezatarty charyzmat, stąd problemy z kapłanami, których się suspenduje. W kwestii kanonu Kościół prawosławny przestrzega kanonu Septuaginty. Stąd różnica w ilości ksiąg.

Kategorie: historia, ks. Henryk Paprocki



Czy w kościele prawosławnym czczona jest św. Joanna? Joanna

Tak, jako nosząca wonności. Jest wymieniona wśród kobiet, który przyszły do grobu Chrystusa.

Kategorie: imiona, ks. Henryk Paprocki



Kościół prawosławny w Rosji (w przeciwieństwie do cerkwi w Polsce) bardzo rygorystycznie podchodzi do przyjmowania komunii przez kobiety wyłącznie z nakryciem głowy. Czy jest to tylko kwestia tradycji, jak dotychczas uważałam, czy może kryje się pod tym nakazem jakś głębsza myśl teologiczna? Moje pytanie zrodziło się niedawno po rozmowie z pewną prawosławną Rosjanką. Z jej słów wynikało, iż brak nakrycia głowy podczas przyjmowania komunii sprawia, że przyjmuję ją niegodnie. Wiem, że pomimo starań i tak z wielu innych względów nie jestem gotowa na 100% godne przyjęcie komunii. Czy brak nakrycia głowy jeszcze bardziej pogłębia ten problem? Joanna

Zostawmy kwestię chustek krawcowym. Jest to wyłącznie tradycja.

Kategorie: ks. Henryk Paprocki, pozostałe, rodzina



Co znaczy mieć powołanie? Wojtek

Poszukując odpowiedzi na tak postawione pytanie, bardzo ważną rzeczą jest uświadomienie sobie, że istota powołania jest trudna do sprecyzowania. Samo powołanie pozostaje tajemnicą, której nie da się do końca zrozumieć, nawet jeśli człowiek sam w niej uczestniczy. Każdy człowiek jest powoływany do istnienia i realizacji określonych zadań i czynności. Nie można ograniczać powołania tylko do jednej dziedziny. Bycie chrześcijaninem jest już powołaniem. Domyślam się, że w tym pytaniu chodzi o powołanie do kapłaństwa. W Piśmie Świętym znajdziemy wiele opisów powołania: Abrahama (Rdz 12, 1-8), Mojżesza (Wj 3,1 – 4,17) Izajasza (Iz 6,1-13), Jeremiasza (Jr 1, 4-10), dwunastu apostołów (Mk 3, 13-19 i par.), Apostołów Andrzeja i Jana (J 1,35-40) apostoła Filipa (J 1, 43), Saula – ap. Pawła (Dz 9, 1-22). Powołanie jest rozumiane jako zaproszenie, wezwanie, zachęta do „podążania za” skierowana przez Boga do człowieka. Często mówi się o powołaniu wewnętrznym (głos wewnętrzny pobudzający do podążania za Chrystusem) i powołaniu zewnętrznym (rozmowa z kimś lub wydarzenie wpływające na nasza decyzję). W niektórych przypadkach można opisać pewne warunki, kryteria i znaki mówiące o powołaniu i pozwalające usłyszeć zapraszający głos. Pomocne w rozeznaniu własnego powołania mogą być słowa św. Apostoła Pawła skierowane do Tymoteusza i Tytusa. „Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na gorsz, który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeśli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? (I Tm 3, 1-5 nn., por. Tt 1, 5-9) Pomocnymi w rozpoznaniu własnego powołania będą przede wszystkim: – doświadczenie wiary i szczera modlitwa o to, aby Bóg pomógł nam i obdarzył nas swoją miłością i darem rozeznania, – poznanie siebie i rozmowa z samym sobą (jaką jest naprawdę nasza miłość do Boga i drugiego człowieka, czy jesteśmy gotowi do ofiarnej służby Bogu, Kościołowi i bliźniemu, czy mamy świadomość własnej niegodności i konieczności przyjęcia łaski i współdziałania z nią) – rozmowa ze swoim ojcem duchowym, który zna nasze życie wewnętrzne (duchowe) i potrafi pokierować nami.

Kategorie: ks. Jerzy Tofiluk, wiara, życie duchowe



Strona 153 z 153« Pierwsza...102030...149150151152153