W Cerkwi prawosławnej nie ma rozwodów. Istnieje procedura administracyjna, która nazywana jest „zdjęciem błogosławieństwa z małżeństwa”. Polega ona na pewnym procesie administracyjnym (w żaden sposób nie sakramentalnym), przeprowadzanym przez duchownego i zatwierdzanym przez biskupa. Osoba z której „zdjęto błogosławieństwo małżeństwa” może zawrzeć „drugi związek małżeński”, który Cerkiew dopuszcza jako swego rodzaju odstępstwo o norm kanonicznych (stosowanie ekonomii). Osoba, która wstępuje w „drugi związek” nie jest traktowana jako będąca w stanie wolnym. Tzw. „drugi związek małżeński” (może mieć miejsce też „trzeci”), posiada charakter pokutny i znacząco różni się od rytu sakramentu małżeństwa właściwego, tj. tego zawieranego po raz pierwszy.
Nie wydaje mi się, że w Europie o sprawach religijnych decyduje Moskwa. Zarówno w prawosławiu jak też innych denominacjach chrześcijańskich Kościoły cieszą się swobodą i same podejmują decyzje. Jeśli chodzi o obecną sytuację na Ukrainie jest ona bardzo skomplikowana, trudna i boląca szczególnie dla całego świata prawosławnego. Metropolita Sawa niejednokrotnie wypowiadał się za tym aby Cerkiew na Ukrainie była autokefaliczną (zob. Polityka 6 stycznia 2019; Przegląd Prawosławny 2/2019). Natomiast to co budzi najwięcej kontrowersji w tej całej sprawie to dość wątpliwe podłoże kanoniczne, którym posłużył się Patriarchat ekumeniczny w nadaniu autokefalii 6 stycznia 2019 r. Najbardziej chyba problematycznym jest utworzenie autokefalii na bazie schizmatyckiej grupy, która przez całe prawosławie (łącznie z Patriarchatem ekumenicznym), przez przeszło dwadzieścia lat była uznawana za nie kanoniczną.
Imię Liliana jest pochodzenia łacińskiego i w swojej etymologii nawiązuje do kwiatu lilii. W prawosławiu nie ma świętej o takim imieniu. W spisie imion prawosławnych jest podobno brzmiące imię- Lija, może ono być nadane na chrzcie.
W procesie zdjęcia błogosławieństwa z małżeństwa, procedura przewiduje w opisanej sytuacji obecność pani byłego męża. Jeśli on jednak po dwukrotnym wezwaniu nie przyjdzie, proces będzie przeprowadzony bez jego udziału, opierając się na zeznaniach świadków.
Jeśli bliźnięta są różnej płci i oboje rodziców chrzestnych są wyznania prawosławnego to w takiej sytuacji nie powinno być problemu z akceptacją przez duchownego jednej pary rodziców chrzestnych dla bliźniaków. Jeśli natomiast któryś z wyżej wskazanych warunków nie jest spełniony wówczas może być problem, aby jedna para rodziców chrzestnych była wystarczająca do chrztu bliźniaków.
W naszym kalendarzu jest pięć świętych noszących imię Irena (Irina). Z pewnością każda z nich posiada swoją ikonę (sugeruję skontaktować się ze sklep.cerkiew.pl). Przy wyborze patrona lub patronki, owszem bierze się pod uwagę bliskość daty urodzenia, ale zwykle nie jest to czynnik decydujący. Można samemu wybrać naszego (lub dziecka) patrona. Tradycja prawosławna właściwie nie znała zwyczaju obchodzenia urodzin. W tradycji prawosławnej ważniejsze pozostaje obchodzenie imienin.
Już w starożytnej Cerkwi modlono się na tych, którzy sprawują władzę. Wiemy też, że ci, którzy sprawowali władzę byli często prześladowcami chrześcijan. Dlatego też modlitwa za każdego człowieka jest ważna i potrzebna. Jeśli chodzi o modlitwę w czasie proskomidii, tj. wyjmowanie cząsteczek w intencji osób, których imiona są zapisane na karteczkach sprawa wygląda można powiedzieć dwojako. Część duchownych w naszej Cerkwi (myślę, że w innych Cerkwiach podobnie) nie czyni przeszkody, aby na karteczkach, na których są zapisywane imiona najbliższych były osoby różnego wyznania. Istotną rzeczą jest natomiast wymóg, aby były to osoby ochrzczone. Inni natomiast duchowni wskazują aby na karteczkach takich, które będą czytane w czasie proskomidii były zapisywane wyłącznie osoby prawosławne. Jeśli natomiast są tam osoby np. wyznania rzymskokatolickiego należy dokonać odpowiedniej adnotacji. Wydaje mi się, że problem modlitwy na proskomidii pozostaje nie rozwiązany. Nie zmienia to jednak faktu, że za każdego człowieka należy modlić się bez względu na jego stosunek do Boga.
Imię Józefina i Józefa jest żeńską formą imienia Józef. W tradycji naszej Cerkwi takie imię raczej nie występuje.
Chodzić po kolędzie może osoba, która ma prawo sprawowania czynności liturgicznych. Czyli może to być biskup lub prezbiter (batiuszka). Diakon nie może sprawować samodzielnie czynności liturgicznych, lecz jest bardzo ważnym pomocnikiem. Chodzić (samodzielnie) po kolędzie nie może.