Czy Cerkiew uznaje prawo do służby wojskowej kobiet na równi z mężczyznami? Czy godzi się by kobieta dowodziła na polu walki lub chociażby walczyła na równi z mężczyzną? Martin

Nie zetknąłem się z żadną oficjalną wypowiedzią Cerkwi na wskazany temat. Zastanawiam się natomiast co/kto miałby pozbawiać kobiety prawa do służby wojskowej. Skoro zajmują wysokie i bardzo odpowiedzialne stanowiska w służbie cywilnej, z powodzeniem kierują dużymi i „trudnymi w obejściu” grupami mężczyzn (i kobiet) w firmach czy korporacjach, dlaczego nie miałyby dowodzić mniejszymi czy większymi oddziałami żołnierzy (i żołnierek)? Czy kobieta Prezydent „z automatu” nie jest nawet zwierzchnikiem całych sił zbrojnych danego kraju? Czy Kościół/Cerkiew ma się na ten temat wypowiedzieć „za” albo „przeciw”?
Pytanie „Czy godzi się by kobieta” można interpretować na różne sposoby…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, życie duchowe