Być może moje pytanie zabrzmi bardzo kontrowersyjnie i ktoś może to skojarzyć z prowokacją, ale problem jest dość poważny. W 2014 roku przeszłam operację zmiany płci. Od dziecka czułam się kobietą i miałam w związku z tym bardzo duże problemy psychiczne i społeczne. Terapie nie przyniosły efektu i równo 7 lat temu zdecydowałam się na pełną korektę płci (wraz ze sprawami administracyjno-sądownymi). Byłam ochrzczona w Kościele Rzymskokatolickim w rodzinie niepraktykującej. Po studiach magisterskich z filozofii zaczęłam się interesować historią chrześcijaństwa oraz teologią. Zakochałam się w prawosławiu i chciałabym wrócić jakoś do religii… ale czy w ogóle mogę? Wiem, że Cerkiew jest konserwatywna, więc chyba miejsce dla mnie się w tej sytuacji nie znajdzie? Dominika (Artur)

Bóg wszystkich ludzi traktuje jak Swoje dzieci. Jak dobry Ojciec z nadzieją oczekuje na nasz powrót bez względu na to, skąd wracamy czy jak daleko odeszliśmy. Powroty bywają długie i trudne, ale nie są niemożliwe…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, wiara