Jestem katolikiem, który odkrył swoje prawosławne korzenie w rodzinie. Od ponad pół roku chodzę do cerkwi, czytam prawosławną literaturę. Czuję, że chcę powrócić do wiary swoich przodków. Myślę o konwersji, ale nie chcę tej decyzji podejmować pochopnie. Niedawno zostałem także tatą. Zastanawiam się jak postąpić z chrztem córki. Czy jeśli chciałbym ochrzcić córkę w cerkwi to musiałbym najpierw przejść oficjalnie na prawosławie? Nie mam w rodzinie ani wśród najbliższych mi osób żadnej osoby wyznającej prawosławie. Co w takiej sytuacji z chrzestnymi? Patryk

Chyba najbardziej praktycznym byłoby najpierw samemu powrócić do Kościoła prawosławnego. Ale możliwym też byłoby najpierw ochrzcić dziecko, ale i samemu zaś nie odwlekać konwersji. Do chrztu córeczki potrzebna byłaby matka chrzestna prawosławna, ojcem chrzestnym może być osoba innego wyznania. Sugerowałbym porozmawiać na ten temat z duchownym z parafii do której Pan chodzi.

Kategorie: konwersja, ks. Andrzej Kuźma, liturgika