W młodym wieku tj. 11 lat grzeszylem wielokrotnie nienaturalnymi kontaktami płciowymi tj. bliskość chłopaka z chłopakiem. Wg mnie byłem nieświadomy jaki ciężki grzech popełniam. Zdarzyło to się wiele razy, często i myślę że wynikało to z oglądania przez nas jako dzieci różnych filmów. Przez parę lat grzeszylem rukobłudijem. Pokajałem się na spowiedzi i otrzymałem rozgrzeszenie. Dzisiaj mam już prawie 18 lat i żałuję za te grzechy i pamiętam o nich. Żyje bardzo blisko cerkwi i biorę aktywny udział w jej życiu. Bardzo bym chciał zostać batiuszką, czy jest to możliwe? Wstydzę się tego co uczynilem wg mnie nieświadomie. Powiedziałem o tym dla mojego batiuszki i więcej nie chciał bym z nikim o tym rozmawiać. Proszę o odpowiedź na to pytanie i jednocześnie czy mam szanse na zbawienie? Anonim

W cerkiewnych i osobistych modlitwach prosimy Boga o przebaczenie grzechów popełnionych świadomie i nieświadomie. Te ‚nieświadome’ grzechy mają mniejszy ‚ciężar gatunkowy’ od tych popełnionych z premedytacją, ale też przeszkadzają w naszych dążeniach ku Bogu i ku zbawieniu. Skoro teraz już wiesz jak poważny to grzech, dbaj o to, aby już nigdy się nie powtórzył. Pamiętaj też o tym, jak ‚wpływowe’ okazały się filmy, o których wspomniałeś. Niech ta pamięć przestrzega Cię przed wszelkiego rodzaju pornografią, która jest teraz tak łatwo dostępna nawet dla małych dzieci…
To bardzo ważne, że wyspowiadałeś się z tego grzechu i ciągle żałujesz – to znak że dostąpiłeś pokajania – głębokiego zrozumienia tego, jakim się stałeś przeze to, że zgrzeszyłeś i tego, jakim powinieneś się stawać przez całe swoje życie przez to, że zostałeś stworzony na obraz i podobieństwo Boga (polecam wykład bp Kallistosa Ware, Prawosławne rozumienie pokajania – http://www.typo3.cerkiew.pl/index.php?id=prawoslawie&typ=4&typ2=3&typ3=4)
Wierzę, że masz szanse na zbawienie jak duchowny.

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, życie duchowe