Te trzy pytania, które połączyłem razem, zostały zadane już dość dawno temu i przypuszczam, że wszystkie przedstawione tu sprawy już w ten czy inny sposób zostały rozwiązane. Problem małżeństw mieszanych, zwłaszcza, tych, które zawierane są w Kościele rzymskokatolickim stanowi dla nas wciąż duży problem i swego rodzaju wyzwanie. Z pewnością prawosławni duchowni, którzy odmawiają wydania metryki chrztu potrzebnej do zawarcia małżeństwa w Kościele rzymskokatolickim takiego ślubu nie zablokują. Ten problem jest znany duchownym rzymskokatolickim i mają oni swoje sposoby na jego rozwiązanie (nie wiem jakie?). Postawa prawosławnych duchownych przy tego typu sprawach wynika z duszpasterskiej troski, która zawiera się w odpływie młodych ludzi z Cerkwi i wstępowania w ten czy inny sposób do Kościoła rzymskokatolickiego. Myślę, że ta sprawa potrzebuje głębszego zbadania. Nie wiem na ile skuteczne są metody, które obecnie stosujemy? Czasem przynoszą one skutek odwrotny od zamierzonego. Problem małżeństw mieszanych był, jest i będzie i nie wydaje mi się abyśmy znaleźli szybko receptę na rozwiązanie tego zagadnienia.