Mąż od niedawna zaczął pracować w nowym zakładzie pracy. Okazuje się że w tej firmie zasadą jest że w dniu swoich urodzin pracownik przynosi poczęstunek do firmy. Męża urodziny wypadają w trakcie naszego wielkiego postu. Jak ma postąpić mąż. Czy powinien dostosować się i przynieść w tym dniu co ma urodziny czy też odczekać i zorganizować po poście a dokładniej po Wielkanocy. Weronika

Możliwości są co najmniej dwie. Dużo zależy od tego, o jakiego rodzaju poczęstunku mowa. Jeżeli to spotkanie pracowników przy kawie i herbacie (skoro odbywa się to w godzinach pracy to raczej bez alkoholu), z ciastem i słodyczami, to nie widzę problemu. W poście najważniejszy jest człowiek i międzyludzkie relacje. Jeżeli urodziny są pretekstem do miłego, spokojnego spotkania w gronie współpracowników, warto z niego skorzystać. Jeśli poczęstunek nie miałby być tylko ‚deserowy’ a do tego miałby być jeszcze ‚zakrapiany alkoholem’, można by rozważać propozycję przesunięcia spotkania na inny termin, albo serwować poczęstunek bez mięsa i nabiału, tłumacząc to wielkopostnym kontekstem. Dużo zależy od ‚kontekstu’ – wierzę, że jakaś nowa ‚niestandardowa’ propozycja może być przyjęta z zainteresowaniem. Rozważnej i trafnej decyzji życzę

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, pozostałe, życie duchowe