Mam dopytanie do listu o Święte Wieczory. Jestem nauczycielką jednego z języków obcych, uczę dorosłych, zawsze starałam się aby nie uczyć w niedzielę ale ostatnio mam osobę, która może tylko wtedy mieć zajęcia ( 1 godzina ). Tłumaczę to sobie tak, że nie jest to złe w oczach Boga, bo komuś pomagamy, dając niejako nowe, lepsze życie lub go uzdrawiamy (choćby przez uwolnienie od niemowy, paraliżującego lęku, czy trudności wypowiadania się w danym języku) – język, którego uczę jest zawsze związany z pracą i życiem w innym kraju, sam w sobie uchodzi też za trudny do nauki (melodia i wymowa, skomplikowana gramatyka, słownictwo bez powiązań z j.polskim). Czy moje rozumienie jest słuszne? Zawsze myślę tu o Ewangelii św. Mateusza, „Tak więc wolno jest w szabat dobrze czynić».” Magdalena

Uważam, że rozumowanie i podejście Pani do tej sprawy jest właściwe. W naszym życiu powinniśmy kierować się postawą Ewangeliczną i zdrowym rozsądkiem do takich zagadnień.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, wiara, życie duchowe