Czy lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy umierają, bo zarazili się koronawirusem walcząc o zdrowie pacjentów, nierzadko pracując w trudnych warunkach i braku odpowiednich zabezpieczeń, to są współcześni święci? Czy można ich uznać za świętych, skoro stracili swoje życie ratując życie innych? Jeżeli tak, to może trzeba zacząć pisać ich żywoty, opisywać ich życie i ich wybory, które doprowadziły do takiej maksymalnie chrześcijańskiej postawy wobec bliźniego? Justyna

Za świętych uważa się zwykle te osoby, które wiodły bogobojny lub ascetyczny sposób życia i w ten sposób osiągnęły świętość, lub też w imię Chrystusa straciły swoje życie. Z pewnością wysiłek lekarzy i całej służby medycznej w oczach Boga jest wielką zasługą i bez wątpienia wielu z nich czyni to z chrześcijańskim duchem, ale też wielu z nich jest ateistami i czyni swoją posługę w czysto humanitarnym duchu. Sugerowałbym powstrzymać się z tworzeniem ich żywotów. Pan Bóg zna serce każdego i wszelka służba w imię drugiego człowieka jest cenna w oczach Boga.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe, życie duchowe