Nie ma jednej, autorytatywnej odpowiedzi Kościoła prawosławnego na to i na wiele innych podobnych pytań, podobnie jak ma to miejsce w innych wyznaniach chrześcijańskich czy innych religiach (wyjątkiem może tu być Kościół rzymskokatolicki, ale Watykan też nie udziela odpowiedzi na wszystkie pytania). W związku z powyższym lepiej pytać co prawosławni chrześcijanie sądzą na ten (i inne) temat. Jak Pani zauważyła zdarzają się opinie skrajnie negatywne, opatrzone ponadto wymowną (nad?)interpretacją, co bynajmniej nie oznacza, że wszyscy prawosławni z nimi się zgadzają. Podejrzewam, że podobnie jest we wszystkich ludzkich środowiskach. Z lekcji fizyki pamiętam, że przy podsumowywaniu wyników wielokrotnie powtarzanych doświadczeń, obydwie skrajne wartości – najniższa i najwyższa – nie powinny były być brane pod uwagę. To chyba jedna z wielu wskazówek, które sugerują, że „prawda leży pośrodku”…