Z zaciekawieniem słucham audycji na kanale YT radio orthodoxia i ostatnio natknąłem się na wykład archimandryty o. Hioba o magii, szeptuchach, wróżkach i tak jak w 99% zgadzam się z wykładem ale gdy dochodzi do Judo w 52min wykładu że to ćwiczenia które są niebezpieczne jeśli chodzi sferę duchową i nie powinno się tej dyscypliny praktykować, pojawia się pytanie czy Ojciec Hiob nie poszedł w zbyt ekstremalnym kierunku? Czy to jest oficjalne stanowisko Cerkwi ? Judo to dyscyplina olimpijska, treningi to ciężka praca na macie i tak, zgadza się, czasami trzeba wyłączyć umysł i działać intuicyjnie bądź zgodnie z wyuczonym wzorcami ale idąc tropem myślenia Ojca Hioba nawet taniec towarzyski , piłka nożna tworzy niebezpieczeństwo bo też żeby dobrze zatańczyć/zagrać należy wyłączyć umysł i działać intuicyjnie. Konrad

Judo to japońska sztuka walki wywodząca się z ju-jutsu, czyli systemu walki wręcz stosowanego przez samurajów. Judo stanowi „delikatniejszą” i „bezpieczniejszą” wersję ju-jutsu. Jigoro Kano stworzył ten system na początku XX w. właśnie jako dyscyplinę sportową. Japońskie sztuki walki charakteryzują się przede wszystkim utylitarnością. To zbiór technik. Sfera duchowa ma raczej związek z kulturą Japonii. Szacunek, honor, uczciwość, pracowitość czy dążenie do perfekcji przy szczególnym podkreśleniu wartości estetycznych, stanowią podstawę tego, co nie znający tematu nazywają „okultyzmem”. Faktem jest, że Japończycy nie są chrześcijanami. Wszystko zatem, co wychodzi spod ich rąk nie ma u podstaw chrześcijaństwa. Bardzo dobre samochody czy elektronika również (to zamierzona, żartobliwa dygresja). Z tego jednak nie rezygnujemy. Japońskie sztuki walki charakteryzuje ogromny humanitaryzm. Mamy obezwładnić człowieka wyrządzając mu jak najmniejszą krzywdę. Filozofia sztuk walki idzie dalej – jeżeli możesz uniknąć konfrontacji to jej unikaj. Osobiście uważam, że sporty walki (nie mieszajmy do tego tai-chi, lub innych „wewnętrznych” systemów kung-fu) mają niezwykle dobroczynny wpływ na kształtowanie charakteru w kierunku „szlachetności”. Judo jest dziś tylko sportem ze wspaniałą filozofią podejścia do przeciwnika, walki itd. Zajmując się od 25 lat sztukami walki, będąc instruktorem ćwiczącym z największymi mistrzami z Japonii, mogę uczciwie stwierdzić, że nie spotkałem się nigdy z żadnymi elementami okultyzmu, czy niebezpiecznych praktyk duchowych. Owszem, spotkałem ludzi, którzy sami sobie wymyślili filozofię do tego, co w oryginale było czyste i klarowne. Popularne było kiedyś kuszenie nowych uczniów na właśnie „nadprzyrodzone umiejętności wielkich i tajemniczych mistrzów”. To jednak tylko chwyt marketingowy. Mistrzostwo i perfekcjonizm, charakteryzujące japońskie sztuki walki, to przede wszystkim ciężką i mozolna praca nad sobą. Przypomnę, że w „prawosławnych” krajach również powraca się do wyszkolenia wojskowego. W szkołach, gdzie rano są modlitwy dla wszystkich uczniów, później uczy się strzelania, fechtunku itd. – wyraźnie przecież ukierunkowanych na zabicie przeciwnika. Stoi za tym jednak filozofia „obrony ojczyzny”, co jest bogobojnym obowiązkiem każdego obywatela. Pomimo aktualności przykazania „Nie zabijaj”. Judo uczy tylko obezwładniania i zdrowej rywalizacji sportowej. Co do „działania intuicyjnego i wyłączania umysłu” to proszę pamiętać, że po pierwsze to dwie różne rzeczy, a po drugie każdy zawód/zajęcie, gdzie jest duże zagrożenie, albo nie ma czasu na myślenie bazuje na intuicyjności. Po to szkoli się personel samolotów, łodzi podwodnych, ratowników medycznych itd, żeby decyzje podejmowane były w ułamku sekundy. Do tego potrzeba pewnej automatyzacji, wyuczenia. Nie ma czasu na filozofię, kiedy następuje dekompresja kabiny na wysokości 10.000 m. Wykonuje się wtedy w kilka sekund przewidzianą procedurę. Od tego zależy życie ludzkie. Kiedy rzuca się na kogoś przeciwnik z nożem, wtedy też nie ma czasu na filozofię. W judo jest unik, rzut, obezwładnienie i wtedy można sobie z obezwładnionym przeciwnikiem bezpiecznie porozmawiać nawet dłuższą chwilę. Zanim przyjedzie policja 😉

dr Marcin Abijski
3 dan Okinawa Shorin-Ryu Karate
1 dan Okinawa Kobudo
1 dan Shito-ryu Karate

Kategorie: Marcin Abijski, pozostałe, życie duchowe