Przytoczę 2 fragmenty Ewangelii wg św. Marka. „A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują.” 1. Jak te nauki Pana naszego Jezusa Chrystusa mają się do sytuacji konfliktu zbrojnego? Pomijając kwestie zasadności, takie np. Powstanie Warszawskie w ewangelicznym ujęciu było grzechem? 2. A znów św. Sergiusz z Radoneża pobłogosławił wyprawę wojenną księcia Dymitra, dał mu nawet mnichów Aleksandra i Andrzeja, z czego ten pierwszy wsławił się w boju. Modlił się o powodzenie w bitwie na Kulikowym Polu dla księcia Rusi. Rozumiem, że jest tutaj jakaś cienka granicą, której jednak nie dostrzegam. Piotr

Odpowiedź na pytanie o stosunek chrześcijan do wojny, walki, samoobrony itp. wymagałaby o wiele szerszego opracowania niż to co mogę przedstawić w ramach „pytań i odpowiedzi”. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie rzetelne opracowanie tego zagadnienia, gdyż jest ono niezwykle ważne. Niemniej jednak na tyle na ile mogę w tej formie postaram się rozjaśnić ten problem.

Jeżeli chodzi o słowa Chrystusa „A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!” Ewangelia Mateusza 5:39, należy zwrócić uwagę na pewien niuans.

Jeżeli postawimy naprzeciw siebie dwie osoby i jedna z nich uderzy drugą w prawy policzek, (wiedząc jedynie ok 10% populacji jest leworęczne) to osoba praworęczna musiałaby uderzać tzw. zewnętrzną częścią dłoni (bekhend). Taki cios oczywiście nie jest napaścią, a wyrazem pogardy, wyzwaniem na pojedynek, zaczepką, znieważeniem. W takiej sytuacji Jezus mówi: Nie dajcie się sprowokować, nadstawcie drugi policzek, będzie mądrzejsi i nie odpowiadajcie na zaczepki.

Co zaś tyczy bezprawnego ataku warto zwrócić uwagę na następujący tekst:

„Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem.  Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? Odrzekł mu Jezus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” Ewangelia Jana 18, 19-23

Będąc bezprawnie zaatakowanym Jezus daje odpór złu, oczywiście na tyle na ile może będąc związanym.

Nieco wcześniej podczas pojmania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym mamy taką sytuację:

„A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł do niego: Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” Ewangelia Mateusza 26, 51-53

Tutaj Jezus nie karci apostoła za sam atak mieczem w obronie Mistrza, ale aby uniknąć większego rozlewu krwi każe mu go schować, gdyż w przeciwnym razie zapewne ów uczeń by zginął. Dalej Jezus sam mówi, że gdyby chciał mógłby wezwać wojsko anielskie do obrony – ale nie chce. Wiemy, że Bóg nigdy nie czyni zła więc skoro mówi o tym, że mógłby wezwać aniołów do walki oznacza to, że byłby to czyn ze wszech miar sprawiedliwy.

Przykazanie miłości do nieprzyjaciół nie oznacza zakazu walki. Można walczyć, ale nie nienawidzić – świadczy o tym chociażby tzw. Rozejm bożonarodzeniowy czyli świąteczne pojednanie żołnierzy w 1914 r.

O walce obronnej – poświęceniu życia za innych mówi sam Chrystus:

„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” Ewangelia Jana 15:13

Należy zgodzić się że życie za przyjaciół oddać można również w trakcie walki zbrojnej.

Podsumowując, nie uda się wyczerpać tematu w formie „Pytań i odpowiedzi”, ale mam nadzieję, że choć odrobinę rzuciłem światło na to skomplikowane zagadnienie.

Kategorie: ks. Igor Habura, Pismo Święte (egzegeza)