Czy podczas czytania modlitw na głos można słuchać w tle muzyki cerkiewnej dla nadania „nastroju i głębszego skupienia”? Chodzi mi o m. In. Np. Chwalitie Imia Hospodnie, nieprochodimaja, wieliczyt dusza moja… Anonim

Myślę, że jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby słuchanie tych i tym podobnych nagrań przed modlitwą, ‚tytułem wstępu’, aby spowodować, wprowadzić modlitewny nastrój, który pomorze w pełnym skupieniu się na modlitwie. Hezychaści, o których pisze bp. Kallistos, dążyli do wewnętrznego uspokojenie, wewnętrznej ciszy nie po to, żeby się wyciszyć i nic nie słyszeć, ale po to, żeby USŁYSZEĆ…

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, życie duchowe