14-06-2020
Mój ostatni ledwie kilkudniowy mini-urlop spędziłam nawiedzając i zwiedzając wszystkie cerkwie w Białymstoku (na co dzień mieszkam w zupełnie innym województwie, nigdy wcześniej też nie byłam w Białymstoku). Był dla mnie niezwykły czas, w którym widziałam jasno i wyraźnie Boże prowadzenie i cuda, odpoczynek dla ciała i ducha, mój najlepszy urlop w życiu. Zbliżają się wakacje i chcę ponownie wcielić ten plan w życiu.bw związku z tym chciałabym się do Księdza zwrócić z pytaniem jakie cerkwie/ monastery powinnam rozważyć? Niekoniecznie w Polsce, bardziej myślę o Grecji, ewentualnie o Ukrainie i Rosji. Bóg zapłać za rady i polecenie Irena
Bardzo się cieszyłem, czytając o tak wielu i tak głębokich „wrażeniach” spowodowanych zwiedzaniem białostockich cerkwi i „apetycie” na więcej tego rodzaju doświadczeń. Odpowiadając na pytanie, które cerkwie odwiedzać na wakacjach, powiedziałbym: każdą napotkaną… Myślę też o ustaleniu jakiegoś programu czy klucza kolejnych wypraw „cerkiewnopoznawczych”. Mogłyby to być:
- nowe cerkwie o współczesnej (bardziej lub mniej) i tradycyjnej (mniej lub bardziej) jednocześnie architekturze: Bielsk Podlaski, Białystok, Czarna Białostocka, Czyże, Gródek, Hajnówka, Jałówka etc
- cerkwie ze współczesną ‚nowoczesną’ i tradycyjną jednocześnie ikonografią prof. Nowosielskiego czy Stalony-Dobrzańskiego – baptysterium cerkwi św. Michała w Bielsku Podlaskim, Grabarka, Gródek, Kraków, Michałowo, Warszawa Wola, a w szczególności grekokatolicka cerkiew w Białym Borze…
- cerkwie łemkowskie w Bieszczadach
- cerkwie Podlasia
- Warto pielgrzymować do monasterów: z Białegostoku można organizować wyjazdy do Supraśla albo Zwierek, Saków i Zaleszan, Grabarki i dalej aż do Kostomłot i Jabłecznej; warto też zajrzeć do Wojnowa na Mazurach; z Lublina bliżej do Turkowic i Jabłecznej
- na Ukrainie szczególnie znane i czczone miejsca to monastery w Kijowie (Peczory) i w Pczajowie
- w Grecji monasterów, cerkwi i cerkiewek jest mnóstwo – pośród nich szczególnie znane są: Góra Athos, Meteora, Hosios Lukas, Egina…
Życzę „anioła współpodróżnika” (cs. Angiał sputnika)…
Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, pozostałe