W naszych modlitewnikach najczęściej jest taki rozdział „Przygotowanie do św. Eucharystii” (moje tłumaczenie trochę dowolne). Najczęściej zawiera ono modlitwy początkowe, Psalmy, Kanon i modlitwy przed Eucharystią. W innych modlitewnikach dodawane są jeszcze akatysty. Myślę, że przygotowanie do sakramentu Eucharystii nie powinno być zbytnio rozbudowane. Zadawanie wyczytywania długich modlitw wiernym może odtrącać ludzi od zaangażowania się w życie liturgiczne, jakim jest przystępowanie do św. Czaszy. Wydaje mi się, że trzeba znaleźć „złotą drogę” opartą na naszej tradycji modlitewnej, która przygotowuje do tego sakramentu z drugiej strony nie możemy wpaść w rytualizm wyczytywania długich prawideł. Jeśli chodzi o sakrament spowiedzi to nasze Modlitewniki raczej nie zawierają takiego rytu przygotowawczego jak do Eucharystii. Są natomiast modlitwy, które czytane są przez duchownych. Spowiedź powinna raczej być poprzedzona przemyśleniem swoich czynów i skruchą.