Jesteśmy małżeństwem mieszanym – mój mąż jest katolikiem, a ja jestem prawosławna. Uzgodniliśmy jeszcze przed ślubem, że nasze dzieci będą ochrzczone w kościele, a cała nasza rodzina będzie uczęszczać i do cerkwii i do kościoła. Niedawno urodził nam się syn (będzie on ochrzczony w kościele) i chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób będzie wyglądać nasze pierwsze przyjście do cerkwi? Nade mną będą czytane modlitwy (muszę być 40 dni po porodzie)? A jak wygląda kwestia naszego dziecka? Elżbieta

W naszym prawosławnym pojmowaniu misteria (sakramenty) chrześcijańskiej inicjacji („wszczepienia” w Ciało Chrystusa, którym jest Cerkiew) to chrzest, namaszczenie mirrą i Eucharystia. W Kościele rzymskokatolickim na komunię dzieci czekają 7 lat, a na bierzmowanie 14.

Modlitwy 40 dnia po narodzinach czytane są nad matką i nad dzieckiem – to radosne powitanie matki we wspólnocie parafialnej, od której była oderwana przez 4o dni połogu i jednocześnie powitanie nowonarodzonego dziecka we wspólnocie, do której będzie w pełni przyjęte po chrzcie, miropomazaniu i komunii.

Skoro dziecko ma być ochrzczone w Kościele rzymskokatolickim to chyba trudno mówić tu o powitaniu, które zwiastuje pozostanie, nieprawdaż? Decydując o miejscu chrztu dziecka zdecydowaliście o jego „przynależności parafialnej”. Uzgodniliście co prawda, że będziecie „uczęszczać i do cerkwii i do kościoła”, ale pomiędzy „przynależnością” a „uczęszczaniem” jest subtelna różnica…

Modlitwy 40 dnia mogą być ograniczone tylko do tych czytanych nad matką, ale trzeba to najpierw skonsultować z Waszym proboszczem

Kategorie: Ks. Włodzimierz Misijuk, rodzina, życie duchowe