1. Możecie, a nawet powinniście chodzić do cerkwi i do kościoła, skoro postanowiliście pozostać wiernymi swym tradycjom/wyznaniom chrześcijańskim, ale nie będziecie mogli razem przystąpić/przystępować do komunii ani w cerkwi, ani w kościele, a jedynie oddzielnie – jedno tu a drugie tam.
2. W tej kwestii polecam lekturę jednego z rozdziałów książeczki pt. Mały Kościół autorstwa o. Michel Philippe Laroche. Jest dostępna w sklep.cerkiew.pl Warto, oczywiście, przeczytać całą książkę. Polecam również Małżeństwo w prawosławiu o . Johna Meyendorffa i Sakrament małżeństwa o. Marka Ławreszuka (dostępna online).
3. Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach grzechu, ale dodatkowych i niepotrzebnych komplikacji/podziałów w Waszej rodzinie – Małym Kościele/Cerkwi. Nie tylko Wy, rodzice będziecie przedstawicielami dwóch wyznań, ale również wasze dzieci. Komu to potrzebne? Do czego? W naszym pojmowaniu misterium/sakramentu małżeństwa mąż i żona stają się jednym ciałem. Tę jedność trzeba jednak podtrzymywać, pielęgnować, pogłębiać, utrwalać itd. Czy chrzest jednego z dzieci w cerkwi, a drugiego w kościele może okazać się w tym pomocny…?