Jestem młodym chłopakiem mam 19 lat, który był ochrzczony w kościele rzymsko-katolickim. Moja rodzina nigdy jakoś nie przykładała wielkiej wagi do mojej religijności i sama mało co praktykowała chociaż w ostatnim czasie zmieniło się to podejście u mojej babci, która stała się osobą mocnej wiary, aż sam trochę jej tego zazdroszczę. Nigdy nie czułem mocnych związków z kościołem, nie lubiłem praktykować, spowiadać się itp. Ale zawsze lubiłem historię związane z Biblią i życiem Jezusa w sumie do dzisiaj. Od paru lat strasznie odsunąłem się od kościoła co spowodowało, że nie przystąpiłem do sakramentu bierzmowania w kościele katolickim. Miałem straszny kryzys wiary, ale zawsze czułem, że Bóg lub coś istnieje, nie byłem ateistą. Poszukiwałem swojej drogi w innych wyznaniach, zacząłem zgłębiać wiedzę w religioznawstwie. Przez ten okres czasu grzeszę jak to człowiek, ale nawet wyparłem się Jezusa, Boga ponieważ go nie czułem, ani na mszy, ani podczas prywatnej modlitwy nic. Wiem, że popełniłem ciężki grzech. I czemu piszę? Od dłuższego czasu czuje się bardzo dziwnie tak jakbym poczuł Boga, Jezusa, którzy kręcą mi w głowie, aż ich nie ujrzeć do końca. Na ten moment nie umiem powiedzieć jeszcze że uwierzyłem, ale coraz bardziej odczuwam obecność Boga i tutaj przypomniał mi się fragment z pisma o cudownym nawróceniu w drodze do Damaszku chyba Szawła jak się nie mylę. Czy w moim przypadku może nie być podobnie? Czas pokaże, ale już czuje, że trzeba bardziej otworzyć swoje serce i zobaczyć czy tego faktycznie Bóg chce, że nie daje mi teraz spokoju. Chciałbym się wgłębić w dogmaty wiary prawosławnej, dowiedzieć się wszystkiego co jest niezbędne do tego, żeby nim zostać. Możecie mi doradzić co czytać, z kim porozmawiać, jak spróbować praktykować jak próbować otworzyć serce i się nawrócić? Jeśli miałbym się nawrócić chciałbym zgłębić prawosławia i spokojnie w sercu ostatecznie poczuć tą wiarę, wiedzieć na co się decyduję, jakie są prawa i obowiązki w cerkwi prawosławnej. Do kościoła katolickiego nie umiałbym wrócić, zawsze był mi daleki, a z wszystkich kościołów chrześcijańskich kościół prawosławny wydawał mi się najbliższy jak zacząłem będąc małym chłopcem poznawanie innych odłamów chrześcijaństwa. Jestem Ślązakiem, mieszkam w Krakowie wiem, że w okolicach rynku działa cerkiew prawosławna. Mam sporo pytań głupszych i mądrych, które musiałbym zadawać tutaj godzinami, dlatego mam nadzieję, że powoli przez to, że się skontaktowałem będę mógł zadać i uzyskać odpowiedzi. Sebastian

Drogi Sebastianie Bronisławie, wiara jest darem Boga. Tak jak sam Bóg jest tajemnicą, tak też w sposób wiadomy tylko Jemu obdarowuje on człowieka. Ale Ojcowie Kościoła wskazują, że wiara w Boga jest też wynikiem obserwowania przez człowieka całej wspaniałości stworzenia Bożego. Wiele stawiasz pytań, na które z pewnością Bóg pozwoli znaleźć odpowiedź. Na początek pójdź w którąś niedzielę do cerkwi w Krakowie (ul. Szpitalna 24), o nic nie pytaj, posiedź, poobserwuj i pomódl się. Jeśli zechcesz następnym razem poproś duchownego (o. Jarosława Antosiuka) o rozmowę. Niech Bóg pomaga.

Kategorie: konwersja, ks. Andrzej Kuźma, wiara