Czy istnieje coś takiego jak klątwa? Jak prawosławie definiuje pojęcie klątwy? Czy podobnie jak w kościele katolickim można rzucić klątwę, mówiąc np. „a niech cię diabli…”? Słyszałam, że już takie „niewinne” i jakby nieświadome powiedzenie czegoś takiego może spowodować działanie złego ducha na osobę do której powiedziało się takie przekleństwo. Jak wytłumaczyć szereg nieszczęść dotykających jedną rodzinę, takich jak: samobójstwo, tragiczna śmierć syna, a potem matki. Czy to możliwe że taka rodzina jest przeklęta? Jak długo może trwać przekleństwo? Justyna

Nie ma czegoś takiego jak definicja klątwy. Pod tym pojęciem rozumie się cały szereg praktyk i zjawisk. Z punktu widzenia Cerkwi wszelkie przekleństwo lub życzenie złego drugiej osobie, dzięki temu co św. Starzec Paisjusz nazywa „prawami duchowymi” prędzej czy później dosięgnie przeklinającego bądź rzucającego klątwę. Oczywiście nasze słowa mają wielką moc. Błogosławieństwo udzielane z wiarą i miłością może uczynić drugiemu wiele dobra. Podobnie w odwrotnej sytuacji, przekleństwo wywodzące się z nienawiści i złości również może w jakiś sposób zaszkodzić drugiej osobie, ale przede wszystkim temu, który je wypowiada. Podobnie do tego jak rzecz ma się z czarami i magią Cerkiew uczy, że człowiekowi wierzącemu, będącemu blisko Boga nic nie może zaszkodzić o ile przez grzech nie zaszkodzi on sam sobie. Wiara w Chrystusa, Krzyż i Sakramenty Cerkwi są niezwyciężoną obroną przeciw wszelkim klątwom, praktykom magicznym itp.
Co do klątwy ciążącej na rodzinie odsyłam do odpowiedzi dot. tzw. „grzechu pokoleniowego” http://www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=942 gdyż można to odnieść również do pojęcia „klątwy”.

Kategorie: ks. Igor Habura, wiara, życie duchowe