Alkoholizm to choroba, która doprowadza do ogromnych zmian i zaburzeń procesów funkcjonalnych mózgu. Czy za taką osobę która popełniła samobójstwo będąc pod wpływem alkoholu można się modlić w cerkwi i podawać zapiski. Asia

Bez wątpienia, w modlitwach osobistych, można, a nawet trzeba modlić się za spokój duszy tej osoby i przebaczenie popełnionych przez nią grzechów, zarówno dobrowolnych lub mimowolnych, świadomych lub nieświadomych. Dotyczy to także naszej osobistej modlitwy w cerkwi, jeśli np. stawiamy świeczkę za spokój duszy tej osoby na panachidniku. Jeśli chodzi o modlitwę eucharystyczną, poprzedzoną podawaniem „zapisków” na proskomidii, co do zasady nie wpisujemy tam imion osób, które popełniły samobójstwo. W danej sytuacji należałoby rozstrzygnąć, czy choroba alkoholowa była przyczyną czy skutkiem zmian psychosomatycznych, które doprowadziły do samobójstwa. Jeśli były one przyczyną, czyli ktoś popadł w chorobę alkoholową pod wpływem choroby psychicznej, a następnie popełnił samobójstwo, wówczas należałoby uznać, że przyczyną samobójstwa była choroba psychiczna. W tym przypadku, w moim rozumieniu, nic nie stoi na przeszkodzie eucharystycznego wspomnienia tej osoby, czyli zapiskę można podać. Jeśli jednak była to przyczyna, czyli zdrowy psychicznie człowiek, w wyniku alkoholowego upojenia popełnił samobójstwo, lub popadł w chorobę alkoholową, której skutkiem były zmiany psychosomatyczne, które mogły być przyczyną samobójstwa (podkreślam słowo „mogły”), wydaje się, że nie należy wpisywać imienia tej osoby na „karteczce za upokoj„. W ostatnim przypadku choroba psychiczna nie jest bowiem przyczyną pierwotną lecz wtórną czynu samobójczego. Samobójstwo należałoby zatem uznać nie za konsekwencję choroby psychicznej, lecz chorobliwego uzależnienia od alkoholu. Ono zaś z kolei było konsekwencją dobrowolnego i świadomego nadmiernego jego spożywania, a więc decyzją zdrowego psychicznie człowieka.

Kategorie: ks. Artur Aleksiejuk, moralność i etyka, rodzina