Kiedyś modląc się czułem silną więź z Bogiem. Obecnie podczas modlitwy ta więź trochę osłabła i często podczas modlitwy czuje się rozkojarzony. Czy może Ojciec poradzić w jaki sposób sprawić, aby siła modlitwy wróciła?

Myślę, że taki stan pewnego rozkojarzenia, czy też osłabienia ducha w modlitwie jest czymś naturalnym w naszym życiu duchowym. Nie należy tego się lękać, lecz wykonywać naszą codzienną regułę (prawiło). Trzeba też pamiętać, że przed rozpoczęciem modlitw potrzebne jest pewne skupienie i nazwałbym to „pozbieraniem myśli”. Dla obudzenia w sobie więzi z
Bogiem pożyteczna jest lektura książek duchowych.

Ks. Andrzej Kuźma

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, wiara, życie duchowe