Najlepiej czytać Psałterz i wspominać imię osoby zmarłej w czasie modlitw porannych i wieczornych.
Na początku chciałbym powiedzieć, że zagadnienia szeroko nie rozwinę z tego względu, że pytań na naszym portalu jest dość dużo. Dla zgłębienia tematu sugeruję literaturę: Abp Sawa Hrycuniak, Prawosławne pojmowanie małżeństwa, ks. Marek Ławreszuk, Sakrament małżeństwa; ks. John Meyendorff, Małżeństwo w Prawosławiu. Liturgia, teologia, życie. Odpowiadając na pytania: świadkami w czasie sakramentu małżeństwa nie muszą być osoby wyznania prawosławnego, natomiast ważnym jest aby były to osoby ochrzczone. Człowiek, nie wierzący (podkreślający swój ateizm)lub nie ochrzczony może być świadkiem w czasie zawierania związku małżeńskiego cywilnego, natomiast w kontekście duchowym jego świadectwo jest trudnym do uzasadnienia. Preferuje się aby świadkami były osoby stanu wolnego, ale mogą też być osoby, które przebywają w związku małżeńskim.
W Cerkwi prawosławnej nie ma rozwodów. Istnieje procedura administracyjna, która nazywana jest „zdjęciem błogosławieństwa z małżeństwa”. Polega ona na pewnym procesie administracyjnym (w żaden sposób nie sakramentalnym), przeprowadzanym przez duchownego i zatwierdzanym przez biskupa. Osoba z której „zdjęto błogosławieństwo małżeństwa” może zawrzeć „drugi związek małżeński”, który Cerkiew dopuszcza jako swego rodzaju odstępstwo o norm kanonicznych (stosowanie ekonomii). Osoba, która wstępuje w „drugi związek” nie jest traktowana jako będąca w stanie wolnym. Tzw. „drugi związek małżeński” (może mieć miejsce też „trzeci”), posiada charakter pokutny i znacząco różni się od rytu sakramentu małżeństwa właściwego, tj. tego zawieranego po raz pierwszy.
Można. Nie ma problemu aby taka sytuacja miała miejsce.
Tak można.
Chrzest jest postrzegany jako sakrament „niewymazywalny”. Dlatego też zrzeczenie się chrztu zarówno po 18 roku życia jak i przed jest raczej niemożliwym. Możliwym zaś jest wyrzeczenie się Chrystusa (strasznie brzmi), zarówno przed okresem dorosłości jak i przed. W takim wypadku łaska chrztu nie zniewala człowieka i „nie zmusza” człowieka do zbawienia.
Z pewnością obchodzenie świat w dwóch stylach w jednej Cerkwi jest dość kłopotliwe. Podobne trudności dotyczą całego prawosławia na poziomie międzynarodowym. Kilka lat temu Sobór Biskupów PAKP, podjął decyzję o przejściu na stary styl (kalendarz juliański). Większość parafii w naszej Cerkwi i tak do tego czasu obchodziła święta wg. starego stylu. Po decyzji Soboru część parafii, które używały nowego stylu (kalendarza gregoriańskiego) przeszła na stary styl. W niektórych zaś parafiach przeprowadzono referendum i parafie te pozostały przy nowym kalendarzu. Problem kalendarza jest problemem praktycznym. Nie jest to problem dogmatyczny ani teologiczny.
Powinna Pani mieć unieważniony ślub w Kościele rzymskokatolickim. Sugeruję udać się do parafii Pani przyszłego męża i porozmawiać z proboszczem na ten temat.
W procesie zdjęcia błogosławieństwa z małżeństwa, procedura przewiduje w opisanej sytuacji obecność pani byłego męża. Jeśli on jednak po dwukrotnym wezwaniu nie przyjdzie, proces będzie przeprowadzony bez jego udziału, opierając się na zeznaniach świadków.
Jeśli bliźnięta są różnej płci i oboje rodziców chrzestnych są wyznania prawosławnego to w takiej sytuacji nie powinno być problemu z akceptacją przez duchownego jednej pary rodziców chrzestnych dla bliźniaków. Jeśli natomiast któryś z wyżej wskazanych warunków nie jest spełniony wówczas może być problem, aby jedna para rodziców chrzestnych była wystarczająca do chrztu bliźniaków.