Zachowanie, które tutaj zostało opisane jest jak najbardziej prawidłowe. Okadzanie ikon, św. Darów i in. jest oznaką oddawania czci. Okadzając ściany świątyni oddajemy cześć wizerunkom świętych i zdarzeń biblijnych, które na malowidłach ściennych zostały przedstawione. Człowiek będąc obrazem i podobieństwem Bożym, również zasługuję na szacunek. Za każdym razem, kiedy duchowny dokonuje kadzenia (np. po czytaniu Apostoła, lub w czasie Pieśni Cherubinów) również są okadzani duchowni jak też wierni znajdujący się w świątyni.
Zasadniczo kobiety w ciąży również zachowują post przed Eucharystią (Priczastiem). Wiadomym jest, że dla nich jest dość trudno pozostawać bez picia i jedzenia przez dłuższy okres czasu. W takiej sytuacji należałoby pomyśleć o Liturgii w godzinach porannych (jeśli w parafii odprawiane są dwie lub trzy liturgie w niedziele). Natomiast jeśli jest to niemożliwe proszę porozmawiać z duchownym, z pewnością znajdzie się jakaś forma złagodzenia postu.
Ochrzcić dziecko oczywiście można. Problem stanowi to co zwykle następuje później, czyli przyjęcie z okazji Chrztu. W niedzielę wieczorem już właściwie zaczyna się post. Jeśli zostanie podjęta decyzja o Chrzcie właśnie 10 marca pomyślcie o w mirę wczesnym zakończeniu przyjęcia.
Korony są nieodzownym elementem sakramentu małżeństwa w prawosławiu. W naszej tradycji koron raczej nie nakłada się nowożeńcom, lecz trzymane są one nad ich głowami. W innych tradycjach lokalnych Cerkwi prawosławnych (bułgarskiej, greckiej czy np. serbskiej) korony są nakładane na głowy. Jest to właściwy i uzasadniony zwyczaj. Być może tam gdzie Pani była na ślubie właśnie posłużono się (lub posługuję się) zwyczajem, który zaczerpnięto z innych lokalnych Cerkwi.
Kadzielnica jest używana zawsze kiedy sprawowana jest modlitwa za zmarłych: w czasie św. Liturgii, kiedy czytana jest ektenia za upokojnaja, jak też w czasie ceremonii pogrzebu. Oczywiście i w czasie panichidy również.
Trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Można stwierdzić, że w Trebniku (księga liturgiczna w której są sakramenty i obrzędy prawosławne) jest ukazanie mówiące, że kiedy umrze duchowny należy obmyć go, odziać w szaty duchownego i twarz zakryć wozduchom, (dużym pokrowcem). W księdze z ukazaniami dla duchownych autorstwa ks. Bułhakowa zakrywanie twarzy duchownemu tłumaczy się tym, że służba kapłana jest porównywalna do służby anielskiej i tak jak aniołowie stając przed Panem zakrywają swoje lica, tak też powinno być zakryte lico duchownego, kiedy staje przed Królem. Jednak w tradycji greckiej twarz duchownego jest widoczna w czasie ostatniego pożegnania i zakrywana jest tuż przed złożeniem do grobu.
Przytoczę fragment odpowiedzi, którą dałem kilka dni temu: „świadkami w czasie sakramentu małżeństwa nie muszą być osoby wyznania prawosławnego, natomiast ważnym jest aby były to osoby ochrzczone. Człowiek, nie wierzący lub nie ochrzczony może być świadkiem w czasie zawierania związku małżeńskiego cywilnego, natomiast w kontekście duchowym jego świadectwo jest trudnym do uzasadnienia. Preferuje się aby świadkami były osoby stany wolnego, ale mogą też być osoby, które przebywają w związku małżeńskim”. Dodam jeszcze, że raczej nie jest wymagane świadectwo przynależności do Cerkwi prawosławnej lub Kościoła rzymskokatolickiego (jak w przypadku bycia rodzicem chrzestnym). Wystarczy deklaracja ustna i nie wymaga się aby wcześniej przystępowali do sakramentu spowiedzi i eucharystii.
Data urodzin nie determinuje kogo dziecko będzie miało jako niebiańskiego orędownika. Jednak dość często rodzice decydują się zastosować taką zależność. Nie jest to jednak obowiązkowe. W okolicach 26 lutego obchodzona jest pamięć św. Grzegorz Teologa (pamięć 7 lutego, nowy styl.) i św. Grzegorza z Cypru (pamięć 17 marca, nowy styl). Jest też wielu innych św. Grzegorzów.
Odpowiedzi na dalszą część pytania:
http://www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=873
http://www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=708
Żegnanie się wiernych w czasie wygłaszanej ektenii przez diakona lub kapłana jest wyrazem pobożności i przyjętej praktyki. Nie ma obowiązku ani tym bardziej zakazu aby po każdej prośbie (proszenii) czynić znak Krzyża. Bardzo często wynika to z naszego duchowego zaangażowania.
Tak można. Zwykle jednak duchowni proszą, aby na karteczce było wskazane, że dane osoby są wyznania rzymskokatolickiego.