Wierni Cerkwi prawosławnej również noszą krzyżyki na piersi, rzadziej medaliki. Zwykle prosi się duchownego o poświęcenie krzyżyków, medalików lub ikon przed Świętą Liturgią. Najlepiej zanieść nasz święty przedmiot do miejsca, gdzie sprzedawane są świece i wyrazić naszą prośbę. Tam panowie zaniosą to do części ołtarzowej i duchowny przeczyta odpowiednią modlitwę i poświęci.
Jeśli uczestnictwo w wieczornych nabożeństwach sobotnich przed niedzielną św. Liturgią przynosi Panu duchowe korzyści, to należy kontynuować taką formę modlitwy. Myślę, że w pytaniu chodzi o namaszczenie olejkiem, które odbywa się zwykle w soboty wieczorem lub przed ważniejszymi świętami? Nie ma żadnej przeszkody, aby osoba nie należące do Kościoła prawosławnego były pomazywane tym olejkiem.
W naszych ukazaniach liturgicznych nie ma czegoś takiego jak odmawianie modlitw przy stawianiu świec w świątyni. Oczywiście nie należy podchodzić do tego mechanicznie jako wypełnienie jakieś powinności. Wydaje mi się, że zwykle przy stawianiu świec towarzyszą nam pewne intencje, lub traktujemy tę czynność jako ofiarę.
Post rozumiemy raczej jako zalecenie duchowe, które przynosi człowiekowi korzyści. W dokumencie, który został przyjęty na Wielkim Soborze Kościoła Prawosławnego na Krecie w 2016 r. dotyczącym postu czytamy: „Post stanowi wielką walkę duchową i jest wyjątkowym wyrazem ascetycznego ideału prawosławia” (1). „Prawdziwy post, jako zmaganie duchowe, związany jest z nieustanną modlitwą i szczerym pokajaniem. Pokajanie bez postu jest pozbawione wartości” (2). W dokumencie jest wiele innych bardzo ciekawych sformułowań dotyczących tego zagadnienia. W prawosławiu nie podchodzi się raczej jurydycznie do postu. Stwierdza się, że jest on dobry i zaleca się każdemu wiernemu praktykowanie go w środy i piątki w przeciągu całego roku. Jednocześnie prawosławie nie stworzyło pewnego „menu” postnego. Zaleca się powstrzymywanie się od produktów mięsnych i mlecznych. Przede wszystkim chodziłoby o produkty mięsne. W naszych warunkach raczej spożywamy ryby. Odnosi się to również do postu przed Bożym Narodzeniem.
Nie do końca rozumiem o jaki Kościół chodzi: prawosławny czy rzymskokatolicki? Jeśli chodziłoby o Kościół prawosławny, to Pani narzeczony powinien ubiegać się o zdjęcie błogosławieństwa z małżeństwa i potem prosić o zawarcie ponownego związku małżeńskiego. Jeśli chodzi natomiast o zawarcie małżeństwa w Kościele rzymskokatolickim to należałoby tam się udać i zapytać.
Rzeczywiście w rumuńskiej tradycji stosowana jest praktyka noszenia krzyża pektoralnego przez pierwszego diakona świątyni katedralnej. Zwykle jest to archidiakon (może pochodzić z duchowieństwa żonatego), któremu biskup daje prawo noszenia krzyża. Dotyczy to nie tylko świątyni patriarszej ale każdej świątyni katedralnej.
Sytuacja kiedy mniszki w monasterze żeńskim mogą wchodził do prezbiterium zaobserwowana w Rumunii nie jest czymś odosobnionym. Związane jest to z pomaganiem (przysługiwaniem) duchownemu w czasie nabożeństw. Taka praktyka stosowana jest w wielu lokalnych cerkwiach prawosławnych. Zwykle wyznacza się dwie lub trzy mniszki, które posiadają takie prawo. W Rumunii istnieje również bardzo ciekawy zwyczaj, kiedy w dniu wyświęcenia ołtarza (prestoła), mogą wchodzić do prezbiterium wszyscy wierni (kobiety i mężczyźni) aby pocałować nowowyświęcone miejsce gdzie będzie sprawowana Bezkrwawa Ofiara.
Wszelkie sprawy związane ze zdjęciem błogosławieństwa z małżeństwa powinny być załatwiane w obecnej Pani parafii. Warunki zawarcia małżeństwa w Kościele rzymskokatolickim ustala Kościół rzymskokatolicki.
I tak i nie. Sakrament małżeństwa jest jeden i posiada on wartość, która przenosi nas do wymiaru wieczności. Natomiast z dawnych czasów Cerkiew miała świadomość, że bądź to w wyniku śmierci jednego z małżonków, bądź też z przyczyn zdrady małżeńskiej jednej ze stron, małżeństwa rozpadają się. W takim wypadku zostało przewidziane zawarcie drugiego, a nawet trzeciego małżeństwa. Teolodzy nie jednoznacznie odnoszą się do tzw. drugiego i trzeciego małżeństwa, nie koniecznie traktują je jako sakrament, lecz zgodę Cerkwi na odstępstwo od właściwej normy jaką jest (pierwszy) sakrament małżeństwa.
Jest to pobożny zwyczaj, który wyraża nasz szacunek do stanu duchownego. Nie jest to nakazane żadnymi normami cerkiewnymi.