Jeśli zamierzacie zawrzeć związek małżeński w Cerkwi, ma Pani, jako osoba należąca do Kościoła rzymskokatolickiego dwie możliwości: 1) Przyjąć wyznanie męża tj. prawosławie i wtedy już zawieracie małżeństwo, które nie jest mieszane, lecz jest Pani już wyznania prawosławnego. Przy czym nie chodzi o ponowny Chrzest, lecz jedynie o wstąpienie do Kościoła prawosławnego. 2) Zachowuje Pani swoją przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego i nie zmienia wyznania, ale w prośbie do biskupa, aby udzielił pozwolenia na zawarcie małżeństwa wyznaniowo mieszanego, które będzie Pani pisać, powinna Pani zadeklarować, że dzieci z tego małżeństwa będą ochrzczone w wierze prawosławnej. Myślę, że o wszystkich tych niuansach poinformuje was duchowny z parafii, na której zamierzacie wstąpić w związek małżeński. Nie wahajcie się pójść i porozmawiać z duchownym.
Tak, nieprawosławny ojciec dziecka może podnieść je do Eucharystii.
1. Wydaje mi się, że w sposób dość jurydyczny podchodzimy do zagadnienia grzechu, zwłaszcza jeśli chodzi o pierwsze pytanie. Oczywiście dla wielu z nas zdarza się, że w niedzielę podróżujemy czy powstają inne okoliczności, które uniemożliwiają pójście nam do cerkwi. W Prawosławiu nie traktuje się tego jako grzechu z którego należy się spowiadać. Do cerkwi chodzimy nie po to aby uniknąć grzechu, lecz z naturalnej potrzeby serca, która jest konsekwencją wiary i chęci przebywania z Bogiem. Oczywiście można w swojej świadomości wiedząc, że w niedzielę będzie niemożliwym uczestnictwo w św. Liturgii pójść do cerkwi w sobotę, ale nie należy tego traktować w ten sposób, że „załatwiliśmy nasz obowiązek”. Niedziela jest dniem wyjątkowym w naszym życiu liturgicznym i nawet gdzieś wyjeżdżając możemy znaleźć świątynie prawosławną. Jeśli jej nie znajdujemy, no cóż? Trudno.
2. Odpowiedź na drugie pytanie zacznę od stwierdzenia, które usłyszałem od prawosławnego duchownego, którego bardzo cenię. Otóż zachęcał on do zastanowienia się nad tym, czy odpowiednią rzeczą jest uczestniczyć, a właściwie w jakim stopniu uczestniczyć w wydarzeniach, które przeszkadzają nam następnego dnia iść do cerkwi? Wszystko jest dobre i właściwe, ale we wszystkim potrzebny jest umiar. Wydaje mi się, że stawiając w ten sposób pytanie możemy sobie odpowiedzieć, jak należy uczestniczyć zarówno w weselach jak też innych zdarzeniach, które poprzedzają niedziele. Niezależnie od tego jak nam wyjdzie spędzić niedzielny poranek, pójście na Wieczernię tego dnia jest rzeczą dobrą i właściwą.
3. Piątki i środy w tradycji prawosławnej (z pewnymi wyjątkami) są dniami postnymi w ciągu całego roku.
4. W okresie Wielkiego postu nie powinniśmy spożywać produktów mięsnych. Na temat Wielkiego postu sugeruję przeczytać niewielką książkę ks. Aleksandra Szmemana- „Wieli Post”. Uważam również, że na uwagę zasługuje dokument, który został przyjęty na Soborze prawosławnym na Krecie w 2016 r. o Poście. Tekst jest opublikowany w Cerkiewnym Wiestniku 2016/4.
Osoba, która jest wyznania prawosławnego nie może przyjmować Komunii w innym Kościele. Dotyczy do również osób, które są świadkiem na ślubie lub rodzicem chrzestnym. W Prawosławiu przystępowanie do Eucharystii (Komunii), jest widocznym znakiem przynależności do Kościoła i przebywania w Kościele (mówimy o Kościele prawosławnym). Dlatego też przyjmowanie Komunii w innym Kościele jest znaczącym naruszeniem norm cerkiewnych. Takie wymogi wynikają z nauczania prawosławnego o samym Kościele.
Nie widzę przeszkód, jeśli będą Państwo uczyć dziecko prawosławnych modlitw równocześnie w języku polskim i cerkiewnosłowiańskim. Z pewnością przyczyni się to do lepszego ich zrozumienia i zapamiętania.
Tak, zapraszamy do wysłuchania odpowiedzi ks. dra Henryka Paprockiego: https://www.youtube.com/watch?v=DtRgwEPK_30&t=1081s
Myślę, że bardzo ważnym jest aby w obecności dziecka czytać modlitwy poranne i wieczorne. W tych modlitwach jest wiele wezwań i próśb zarówno o zdrowie jak też o uchronienie nas, w tym i dziecka od wszelkich niedobrych mocy, jak też przywołanie pomocy Bożej. Można również czytać Psałterz, który w duchowości prawosławnej zajmuje bardzo ważne miejsce. Ikonkę lub krzyżyk oczywiście można powiesić w wózku, natomiast bardzo istotnym jest, aby przy łóżeczku dziecka była ikonka.
Najważniejsza zasada, jaką należy się kierować umieszczając święte ikony w domu (mieszkaniu), brzmi: powinno być to miejsce honorowe, godne, odpowiednio w tym celu przygotowane. W prawosławnym domu (mieszkaniu) ikony mogą znajdować się w każdym pokoju. Są zawieszane na ścianach lub umieszczane na specjalnie do tego przygotowanych półkach. Ta druga praktyka wydaje się bardziej stosowna. Są także umieszczane w narożniku pomieszczenia, tzw. świętym kąciku, zawsze jednak od strony wschodniej tzn. tak, aby modląc się być twarzą skierowanym na wschód. Obecnie, ze względu na układ pomieszczeń czasami trudno jest dotrzymać wierności tej zasadzie. Nie ma więc nic złego, że ikonę umieścimy na ścianie południowej, północnej lub zachodniej. W przypadku pomieszczeń prywatnych (mam tutaj na myśli własny pokój pracy lub sypialnię) miejsce umieszczenia ikon powinno zapewniać możliwość modlitewnego skupienia i wyciszenia. Przed ikonami można także ustawić pulpit, na którym będzie miejsce na Pismo Święte lub modlitewnik.
Problematyka donacji organów była wielokrotnie przedmiotem rozważań teologicznych i antropologicznych prawosławnych teologów zajmujących się zagadnieniami bioetyki. Niektóre Cerkwie wypracowały nawet stanowiska dotyczące tych kwestii (np. Grecka Cerkiew Prawosławna ). Generalnie wśród teologów panuje zgodność co do tego, że donacja jest aktem miłości, miłosierdzia, współcierpienia i ofiarności darczyńcy wobec potencjalnego biorcy w imię Jezusa Chrystusa. Wątpliwości budzi jednak kwestia donacji organów nieparzystych, w szczególności serca. W tej sprawie zdania są podzielone. Warto nadmienić, że sprzeciw wobec przeszczepu serca opera się na przekonaniu o szczególnym znaczeniu serca jako centrum życia duchowego w człowieku. Istnieje też problem co zrobić w przypadku, gdy potencjalny dawca nie wyraził wyraźnego sprzeciwu na donację (tzw. zgoda domniemana na pośmiertne pobranie narządów). Istnieje praktyka, że w tej kwestii bierze się pod uwagę opinię rodziny. Wiele dyskusji wśród teologów budzi także problem tzw. śmierci mózgowej. Reasumując, większość prawosławnych bioetyków odnosi się pozytywnie do decyzji człowieka, który nie sprowadzając na siebie śmierci, kierując się miłością bliźniego, podejmuje decyzję o donacji organów.
Oczywiście Cerkiew podpowiada co należy wziąć pod uwagę przy takim wyborze. Czasem nawet stawia wymogi. Ważne jest aby rodzice chrzestni byli prawosławnymi, wierzącymi i praktykującymi. Jeśli jedno z rodziców chrzestnych nie jest prawosławnym, to należy zwrócić uwagę, aby drugie było prawosławnym. Zachodzi przy tym zależność, że jeśli chrzczona jest dziewczynka, to matka chrzestna powinna być wyznania prawosławnego, jeśli dziecko jest płci męskiej to ojciec chrzestny powinien być prawosławnym. Drugi rodzic w takim przypadku nie musi być prawosławnym, może być chrześcijaninem innego wyznania.