Biblia wspomina o tatuażach tylko raz i to w zupełnie jednoznaczny sposób „Nie wolno wam robić sobie tatuaży” (Kpł 19,28). Jak zawsze jednak warto zwrócić uwagę na kontekst. Ten zakaz pojawia się wśród innych dotyczących zewnętrznych oznak kultów pogańskich, a więc skaryfikacji i właśnie religijnych tatuaży. Nigdzie w Piśmie nie ma mowy o tatuażach w naszym dzisiejszym pojmowaniu jako „ozdoby”. Co więcej Cerkiew Koptyjska i Etiopska ma swoją ciekawą tradycję tatuaży. Mianowicie mężczyźni mają na nadgarstkach wytatuowane krzyże. Z jednej strony jest to zewnętrzy znak przynależności do cerkwi, a z drugiej taki tatuaż ma fizycznie zapobiegać konwersji na islam.
Podsumowując pomimo wyjątku jaki stanowią cerkwie koptyjska i etiopska (wraz z ich tłem historyczno-kulturowym) Prawosławie patrzy sceptycznie i raczej z niechęcią na tatuaże uważając je za coś zbędnego i przez to niepożądanego. Proponuję dogłębnie przedyskutować ten problem ze swoim spowiednikiem.
Nie widzę niczego złego w grach strategiczno-bitewnych nawet tych osadzonych w uniwersum Warhammer 40k czy Middle-earth, o ile jest to zwyczajna rozrywa lub hobby.
Zapewne ma to związek z nabożeństwem rozpoczynającym się o godz. 9.00. Dzwony nie biją o pełnych godzinach, gdyż dzwonnica nie jest zegarkiem dla otaczających Cerkiew mieszkańców, a jej zadaniem jest zwoływanie ich na nabożeństwa, które przeważnie rozpoczynają się o pełnych godzinach. Godziny bicia dzwonów oraz ich długość może różnie wyglądać na różnych parafiach.
Nie ma żadnych przeciwwskazań do pocałunków między kochającymi się ludźmi.
Jest to jak najbardziej dobry przekład i można go używać do codziennej lektury. Szersze opisanie zagadnienia wyboru polskiego tłumaczenia Biblii znajduje się w odpowiedzi na dawniejsze pytanie
https://www.cerkiew.pl/zapytaj/?p=995
Nie ma takiego odgórnego nakazu, który ustalał by język w jakim powinny być głoszone kazania. Zależy to od wielu czynników. Najczęściej jest tak, że w naturalny sposób sama atmosfera w parafii podpowiada w jakim języku powinny być głoszone kazania. Często jest też tak, że starsi duchowni nie nawykli głosić kazań w j. polskim. Młodym z pewnością łatwiej jest mówić po polsku. Najlepiej jest kiedy duchowni razem z wiernymi omówią tę sprawę i wspólnie podejmą decyzję w jakim języku będą głoszone kazania. Swoją drogą dobrą praktyka jest zapoznanie się wcześniej z fragmentem Ewangelii, który będzie czytany w Cerkwi. Ułatwia to zrozumienie kazania, ale również przynosi korzyści duchowe.
Wiele zagadnień jest poruszonych w tym pytaniu. Znajomość j. cerkiewnosłowiańskiego (tak chyba należałoby go nazywać) wśród nas duchownych w większości jest powiedziałbym średnia i wyraża się w umiejętności czytania, ogólnego rozumienia (w zależności od tekstów), natomiast z tłumaczeniem byłby chyba problem. Są oczywiście duchowni, którzy w znacznie wyższym stopniu posługują się tym językiem. Język cerkiewnosłowiański, którym my się posługujemy w życiu liturgicznym raczej nigdy nie był używany jako język mówiony. Pytanie należałoby skierować do specjalistów, ale o ile wiem obecna redakcja jest redakcją ruską z XIX w. Język cerkiewnosłowiański posiada też inne redakcje (bułgarską, serbską). Myślę, że j. polski ma więcej wspólnego z j. słowiańskim (cerkiewnosłowiańskim) niż nam się wydaje.
Znacznie ważniejszym niż stój jest przygotowanie duchowe. Jeśli jednak mowa jest o ubiorze, wskazanym jest stój „stosowny”. Taki, który wyraża szacunek dla miejsca i okoliczności. W naszej tradycji brak chustki na głowie nie jest uważany za brak szacunku. Nie mniej jednak chustka bardzo często jest uważna za wyraz pobożności. Zwraca się również często uwagę aby kobiety nie były w spodniach lecz w sukience lub spódnicy.
Jest to problem z którym boryka się wielu z nas. Aby nie wyrzucać butelek można je używać wielokrotnie do wody święconej. Jeśli jednak zajdzie już taka konieczność, że butelkę należy wyrzucić, można ją wypłukać, wodę wypłukaną wylać w jakieś odosobnione miejsce (np. podlać kwiatki), zdjąć naklejkę jeśli np. przywieźliśmy tę wodę z pielgrzymki i wyrzucić mino wszystko. Ponadto plastików nie powinno się palić.