Przystępować do Eucharystii może tylko osoba prawosławna. Jeśli dziecko zostało ochrzczone w Kościele rzymskokatolickim to jest członkiem tego Kościoła. Ponadto dzieci należące do Kościoła rzymskokatolickiego przystępują do Komunii (Eucharystii) w późniejszym wieku.
Postaram się odpowiedzieć w kolejności jak były stawiane pytania:
1. Jeśli zdecydujecie się zawrzeć małżeństwo w Kościele prawosławnym, wymagana jest deklaracja was obojga o ochrzczeniu i wychowaniu dzieci w prawosławiu. Nie jest to oddzielny dokument, który podpisujecie, lecz prośba strony prawosławnej ( tj. Pani w tym przypadku) o udzielenie dyspensy przez biskupa (prawosławnego) na zawarcie związku wyznaniowo mieszanego. W tej prośbie (podaniu) zawieracie klauzulę mniej więcej o treści, którą wskazałem wyżej.
2. Dokument „Małżeństwo chrześcijan osób o różnej przynależności wyznaniowej” pozostaje dalej w formie projektu i konsultacji między Kościołami. Na tym etapie mogę tylko tyle powiedzieć.
3. Wydaje mi się, że zarówno w Kościele rzymskokatolickim jak i prawosławnym nie przewiduje się żadnych działań liturgicznych duchownego z innego Kościoła.
Dla zawarcia małżeństwa w Cerkwi prawosławnej nie jest wymagana dyspensa od duchownego z Kościoła rzymskokatolickiego. Wymagane jest świadectwo chrztu, które jeśli dobrze rozumiem zostało już dostarczone. Dokumenty już raczej zostały skompletowane. Jeśli czegoś brakuje duchowny prawosławny z pewnością Was poinformuje.
Nie ma żadnego problemu aby dziecko zostało ochrzczone w greckiej parafii prawosławnej. Jeśli dobrze rozumiem parafia jest greckojęzyczna? więc i chrzest będzie odbywał się w j. greckim. Nie stanowi żadnego problemu wybór języka w którym będzie sprawowany sakrament. Czasem duchowni pytają o to, w jakim języku rodzice lub rodzina chce aby odbył się chrzest. Czasem jednak nie mają takich „możliwości” lingwistycznych. Nie bardzo rozumiem tej części pytania dotyczącej „tłumaczenia chrztu”? Jeśli w tym sformułowaniu chodzi o wydanie metryki chrztu i w jakim języku zostanie ona wystawiona, to tutaj również nie ma żadnego problemu. Może być ona w j. greckim lub angielskim.
Niestety nie mogę dać uniwersalnej rady w jaki sposób postępować w takich sytuacjach. Wnioskując z pytania przypuszczam, że jest Pani osobą świadomą i rozważną. Sugerowałbym posłużyć się rozwagą duchową i własną intuicją.
Jeśli osoba, która określa się mianem ateisty, ale była ochrzczona w Kościele rzymskokatolickim zgadza się zawrzeć związek małżeński w Prawosławiu, to wymogi raczej będą odnosić się do tej osoby, jak do kogoś, kto jest rzymskim katolikiem wierzącym. Oczywiście stanowi problem jego postawa względem wiary. W takich przypadkach mówimy o stosowaniu ekonomii cerkiewnej ze względu na stronę prawosławną, dla której sakrament i błogosławieństwo Boże jest ważnym czynnikiem.
W tej sytuacji musi Pani zabiegać o zdjęcie błogosławieństwa z małżeństwa, które zostało zawarte wcześniej i które rozpadło się. Jeśli takie zabiegi będą skuteczne i zostanie uzyskane zdjęcie błogosławieństwa wówczas możecie prosić o zawarcie związku małżeńskiego w Cerkwi. Prawdopodobnie z tego tytułu, że Pani obecny narzeczony jest kawalerem i wcześniej nie był w związku małżeńskim, ryt sakramentu małżeństwa, właśnie ze względu na niego będzie sprawowany w całości.
Bez wątpienia, w modlitwach osobistych, można, a nawet trzeba modlić się za spokój duszy tej osoby i przebaczenie popełnionych przez nią grzechów, zarówno dobrowolnych lub mimowolnych, świadomych lub nieświadomych. Dotyczy to także naszej osobistej modlitwy w cerkwi, jeśli np. stawiamy świeczkę za spokój duszy tej osoby na panachidniku. Jeśli chodzi o modlitwę eucharystyczną, poprzedzoną podawaniem „zapisków” na proskomidii, co do zasady nie wpisujemy tam imion osób, które popełniły samobójstwo. W danej sytuacji należałoby rozstrzygnąć, czy choroba alkoholowa była przyczyną czy skutkiem zmian psychosomatycznych, które doprowadziły do samobójstwa. Jeśli były one przyczyną, czyli ktoś popadł w chorobę alkoholową pod wpływem choroby psychicznej, a następnie popełnił samobójstwo, wówczas należałoby uznać, że przyczyną samobójstwa była choroba psychiczna. W tym przypadku, w moim rozumieniu, nic nie stoi na przeszkodzie eucharystycznego wspomnienia tej osoby, czyli zapiskę można podać. Jeśli jednak była to przyczyna, czyli zdrowy psychicznie człowiek, w wyniku alkoholowego upojenia popełnił samobójstwo, lub popadł w chorobę alkoholową, której skutkiem były zmiany psychosomatyczne, które mogły być przyczyną samobójstwa (podkreślam słowo „mogły”), wydaje się, że nie należy wpisywać imienia tej osoby na „karteczce za upokoj„. W ostatnim przypadku choroba psychiczna nie jest bowiem przyczyną pierwotną lecz wtórną czynu samobójczego. Samobójstwo należałoby zatem uznać nie za konsekwencję choroby psychicznej, lecz chorobliwego uzależnienia od alkoholu. Ono zaś z kolei było konsekwencją dobrowolnego i świadomego nadmiernego jego spożywania, a więc decyzją zdrowego psychicznie człowieka.
Jeśli zamierzacie zawrzeć związek małżeński w Kościele rzymskokatolickim, to właściwym byłoby skierowanie tego pytania dla duchownego kompetentnego z tego Kościoła, najlepiej z Pani parafii.
Wstąpienie Pani do Kościoła prawosławnego nie czyni z Pani synka automatycznie osoby prawosławnej. On również powinien wstąpić do Kościoła prawosławnego, z tym, że może to dokonać się jedynie z Pani udziałem. Jeśli został ochrzczony w Kościele rzymskokatolickim to podejrzewam, że jeszcze nie był bierzmowany. W tym wypadku jego wstąpienie do Kościoła prawosławnego odbyło by się przez bierzmowanie. Przypuszczam, że Pani decyzja o zmianie konfesji jest dojrzała i odpowiedzialna. Proszę poważnie zastanowić się nad tym krokiem. Jeśli jednak zdecydowanie uczynicie ten krok, to z pewnością wspólne przystępowanie do św. Darów przyniesie wam wiele radości.