Chciałabym nauczyć swoje dziecko pierwszej modlitwy, nie wiem którą wybrać. Agnieszka

Pierwszą modlitwą w prawosławnym Modlitewniku dla dzieci zwykle są słowa przy żegnaniu się : „Wo Imia Otca i Syna i Swiataho Ducha”. Można też dziecka uczyć żegnania się. Kolejne proszę zobaczyć w modlitewnikach dla dzieci. Najlepiej kupić taki modlitewnik z obrazkami.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, rodzina, wiara, życie duchowe



Czy istnieje w kanonach Cerkwi, bądź też innych źródłach informacja o tym, po jakim czasie można postawić pomnik po osobie zmarłej. Niektórzy mówią iż należy to uczynić po 1 roku,gdyż ziemia musi się uleżeć. Jak jest w rzeczywistości z punktu prawosławia? Ina

Nie ma takich ukazań, które regulowałyby w jakim okresie po śmierci należy umieścić krzyż (pomnik) nad grobem zmarłej osoby. Zdarza się też często, że pomniki stawiane są jeszcze kiedy osoba żyje. Jeśli chodzi o problem osuwania się ziemi, to właściwym byłoby zapytać w zakładzie kamieniarskim czy uzasadnionym jest oczekiwanie przez rok aby postawić pomnik?

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe, rodzina



Czy jest może jakaś prawosławna modlitwa o posiadanie potomstwa i zajście w ciążę? Ania

Myślę, że takie modlitwy mogą mieć różną formę i treść. Proponuję modlitwę, którą znalazłem w jednym z rosyjskich Molitwosłowów:

https://imgur.com/g9j6uDk
https://imgur.com/IIrHrcI

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, rodzina, wiara, życie duchowe



Czy dziecko biologiczne chrzestnego może pobrać się z jego chrześniakiem? Paula

Nie ma przeszkody aby został zawarty taki związek.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Jestem katolikiem. Moja dziewczyna jest prawosławna. Od 2 lat jest po rozwodzie (ślub cywilny). Czy biorąc ślub w cerkwi ceremonia byłaby jakby był to pierwszy ślub czy raczej byłaby to ceremonia pokutna? Mariusz

Jeśli Pan nie był wcześniej w związku małżeńskim, natomiast Pańska przyszła żona uzyskała zdjęcie błogosławieństwa z małżeństwa to teoretycznie sakrament, który będzie sprawowany powinien mieć charakter pełnego rytu małżeństwa.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Czy jest możliwość, aby kobieta wyznania prawosławnego wzięła ślub w Cerkwi z ateista bez chrztu? Spotkałam się z pojęciem ekonomii cerkiewnej – czy można byłoby ja zastosować również w takim przypadku? Anna

Ekonomija cerkiewna w przypadku małżeństw mieszanych odnosi się do związków prawosławnego chrześcijanina (chrześcijanki) z osobą innego (chrześcijańskiego) wyznania. Innymi słowy chodzi o związek z osobą ochrzczoną. Natomiast jeśli osoba jest nieochrzczona, lub też należy do innej religii (islamu, buddyzmu), nie może zawrzeć związku małżeńskiego w Cerkwi.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Nawiązując do poprzedniego wątku. Jakie są akceptowane formy antykoncepcji w Cerkwi? Piotr

Teologia prawosławna nie rozwinęła zagadnień moralnych związanych z seksualnością człowieka w taki sposób jak to zrobił Kościół rzymskokatolicki. Pomimo szeregu publikacji teologów prawosławnych, którzy wskazują na akceptację antykoncepcji, jest wielu, którzy podkreślają problematykę zagadnienia. Jeśli natomiast mowa jest o akceptacji metod antykoncepcji, to najczęściej wskazuje się na dopuszczalność tych metod, które zapobiegają zapłodnieniu, zaś nie dopuszczalność tych, które powodują zniszczenie zarodka.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe, rodzina



Obecnie mieszkamy z rodzicami męża i wzajemne relacje bywają bardzo napięte. Jest między nami dużo nieporozumień. Czasami podejmowałam rozmowy żeby je wyjaśnić, ale nie prowadziły one do niczego konkretnego. Bardzo przeżywam zaistniałą sytuacją i doszukuję w sobie przyczyn dla których relacje między nami takie są. Przygotowując się do spowiedzi zawsze staram się poświęcić czas na dostrzeżenie grzechów jakie są w e mnie i mogą powodować, że między mną a teściami nie ma nici porozumienia. Czy piąte przykazanie również odnosi się to rodziców męża? Jak mam je rozumieć i czy przez to że nie potrafię dostrzec swojego grzechu, który powoduje złe stosunki z teściami może mi się nie układać w życiu?

Proszę pozwolić, że zacznę od końca. Tak, przykazanie o czci rodziców odnosi się również do rodziców współmałżonka. Co zaś tyczy się próby zrozumienia trudnych relacji i szukania drogi jak je załagodzić proponuję  pewną lekturę. Otóż najlepiej i najbardziej przystępnie pisze o sprawach rodzinnych św. Starzec Paisjusz (do kupienia tutaj http://sklep.cerkiew.pl/product_info.php?products_id=2389). Na zakończenie, radzę udać się do spowiednika i umówić się na rozmowę, gdyż moment spowiedzi przy anałoju w Cerkwi nie jest najlepszym miejscem na długie rozmowy i porady duchowe. Proszę porozmawiać ze spowiednikiem, być może warto byłoby spotkać się we troje tzn. duchowny, pani i mąż. Życzę dużo sił i jeszcze raz zachęcam do lektury i kontaktu ze spowiednikiem.

Kategorie: ks. Igor Habura, rodzina



Jestem chrzestną córki mojej szwagierki i chciałbym by ona była chrzestną matką mojej córki czy tak można? Marta

Tak, można. Nie ma problemu.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina



Niedawno straciłam bardzo bliską mi osobę, o którą starałam się walczyć i wspierać do ostatniej chwili. Jestem osobą dosyć młodą i wcześniej nie byłam też postawiona w takiej sytuacji. Do momentu pogrzebu byłam przekonana, iż zawalił mi się świat na bardzo długo, i że długo nie będę mogła się z tym pogodzić. Jednak po samym pogrzebie „wszystko ze mnie zeszło” i nie minęło jeszcze nawet 40 dni, a ja czuję, że za szybko pogodziłam się z tym wydarzeniem i za szybko wróciłam do codzienności. Już bardzo mało wracam wspomieniami do tej osoby, jeśli już to można powiedzieć, że są one nieco wymuszone, średnio umiem też ją sobie przypomnieć z dnia pogrzebu albo wcześniej, ale z drugiej strony czuję, że jest gdzieś bardzo blisko i być może nie do końca do mnie dociera cała ta sytuacja, bo też nie widywałam jej na co dzień. W związku z tym niebardzo wiem jak powinnam się zachować, jeśli chodzi o żałobę. Z tego co kojarzę najważniejszy jest okres 40 dni, w którym powinno się modlić za zmarłego, a co później? Czy jest to podejście raczej indywidualne czy np. przez rok nie powinnam się udzielać towarzysko, mimo, że na co dzień prawie wszystko wróciło do normy? Nadmienie, iż w październiku miałam mieć wesele u znajomych, na które nie wiem czy wypada mi teraz iść. I jeszcze jedno na koniec, mam bardzo duże wyrzuty sumienia z tego powodu, iż tak szybko pogodziłam się ze śmiercią tej osoby, nie spodziewałam się sama, że tak to będzie wyglądało z mojej strony i tak szybko przestanę ją wspominać na co dzień. Przez ten fakt teraz nie do końca czuję się dobrym człowiekiem, czy to duży grzech z mojej strony? Magda

Po pierwsze nie należy obwiniać siebie o to, że godzimy się z utratą bliskiej osoby, tym bardziej mieć wyrzuty sumienia z tego powodu. Odczytywałbym to raczej jako znak, że tamtej osobie jest dobrze w innym świecie i taka była wola Boża. Wspomnienie o tej osobie będzie z pewnością wracać. Bardzo ważne jest modlitwa za osobę, która odeszła. Ma Pani słuszność, że najważniejszy jest okres 40 dni od śmierci. Niemniej jednak ważna jest też modlitwa po upływie tego okresu. Jeśli czyta (modli się) Pani modlitwy poranne i wieczorne, są tam specjalne modlitwy za zmarłych gdzie wymieniamy imiona tych osób. Sugeruję dawać również karteczki za zmarłych aby imię było wymieniane na Proskimidii. Jeśli chodzi o to wesele w październiku, myślę, że jeśli minęło 40 dni to można pójść. Jednak zostawiłbym to pod indywidualne rozważenie.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika, rodzina, wiara, życie duchowe



Strona 18 z 34« Pierwsza...10...1617181920...30...Ostatnia »