Odpowiedź na to pytanie w naszej praktyce cerkiewnej nie jest jednoznaczna i często przydaje się zagadnieniu różne interpretacje. Natomiast jest to problem dość znaczący i ważny. Zwykle w takich przypadkach jest stosowana tzw. ekonomia cerkiewna, tj. nie odrzuca się od udziału w sakramentach takich osób, które zawarły co najmniej cywilny związek małżeński. W tym przypadku jednak właściwym byłoby ubieganie się o „zdjęcie błogosławieństwa” z poprzedniego małżeństwa i zawarcie związku „dla wstępujących w ponowny związek”. Taka byłaby – wydaje mi się najwłaściwsza droga. Jeśli jest Pani osobą dla, której sprawy wiary są ważne sugerowałbym porozmawiać z duchownym z Pani parafii i wspólnie w drodze rozmowy i spowiedzi ustalić w jaki sposób może Pani brać udział w życiu sakramentalnym Cerkwi. Przytoczę fragment z dokumentu o małżeństwie, który był przyjęty na Soborze na Krecie w 2016 r.: „Członkowie Cerkwi, którzy zawierają cywilny związek małżeński, powinni być traktowani z duszpasterską odpowiedzialnością, która jest wymagana, aby zrozumieli wartość sakramentu małżeństwa oraz wypływających z niego błogosławieństw” (cz. I)
Imię Wanda nie funkcjonuje w spisie imion prawosławnych, które są nadawane na chrzcie. Nie ma w prawosławiu takiej świętej, ale okazuje się, że w Kościele rzymskokatolickim też nie ma świętej o tym imieniu. Imieniem słowiańskim o podobnym brzmieniu może być Wiwieja lub Wiewieja.
Po pierwsze chciałbym powiedzieć, że imię Miłosz może być również nadawane na chrzcie. Nie figuruje ono w naszym spisie imion prawosławnych, ale najbardziej znanym świętym o tym imieniu jest Miłosz serbski, który żył w XIV w. W Polsce coraz częściej używa się tego imienia na chrzcie. Natomiast jeśli chodzi o św. Milija jest to biskup Perski żyjący w IV w., którego pamięć obchodzona jest 10 listopada (stary styl). Jest to święty chyba mało znany i przyznam się, że jego ikony również nie spotkałem.
1. informacja o świętym:
https://drevo-info.ru/articles
2. ikony świętego:
http://4.bp.blogspot.com/-QgO2
oraz
http://2.bp.blogspot.com/-CxP_
a także
http://1.bp.blogspot.com/-r3Mz
ze strony: http://etolnews.blogspot.com/2
Taka praktyka, którą pani tu opisuje raczej nie jest stosowana. Wręcz, można powiedzieć, że unika się takich sytuacji. Nie ma jednak żadnych kanonów, które by kategorycznie zabraniały stosowania takiej praktyki i w pewnych sytuacjach może mieć ona miejsce. W powszechnym jednak przekonaniu relacje rodzinne, które zachodzą między mężem i żoną nie pozwalałyby raczej na normalne przewodnictwo duchowe jakie tu powinno mieć miejsce.
Jeśli była składana deklaracja o tym, że dziecko zostanie ochrzczone w Kościele prawosławnym, naturalną rzeczą jest, że powinna ona też być wypełniona. Odejście od danego przez was słowa związane jest z brakiem konsekwencji i obarczaniem siebie odpowiedzialnością i winą. Ani Kościół prawosławny ani katolicki wydaje mi się nie stosują żadnych sankcji wobec osób, które postępują niekonsekwentnie i łamią wcześniej złożoną deklarację. Brak konsekwencji pozostaje na waszym sumieniu.
Duchowny z którym pani rozmawiała miał rację, co do tego, że proces ewentualnej konwersji tj. zmiany wyznania powinien być dobrze przemyślanym i rozważonym. Jest to poważna sprawa. Czasem ulegamy chwilowym zauroczeniom, a potem ono mija i może nastąpić rozczarowanie. Jeśli interesuje panią prawosławie, należałoby pójść kilka razy na nabożeństwa i starać się zrozumieć św. Liturgię (chodzi zarówno o język jak i o treść). W jednej z poprzedzających odpowiedzi wskazałem dla osoby pytającej literaturę o Prawosławiu z którą można się zapoznać. Polecałbym ją również dla pani. Postępując rozważnie i z namysłem z pewnością Pan Bóg pokieruje i wskaże właściwą i dobrą drogę.
Imię Kaja nie znajduje się w spisie imion prawosławnych i nie może być nadawane w czasie chrztu. Nawet chyba w Kościele zachodnim nie ma takiej świętej. Dziecko, które przynoszone jest do priczastia zawsze posługuje się imieniem nadanym na chrzcie. Prawdopodobnie imię Kaja nie pochodzi od męskiej formy Kajetan. Spotykamy się raczej z twierdzeniem, że imię Kaja jest zniekształceniem innego imienia żeńskiego Gaja. Jeśli chodzi o św. Kajetana to rzeczywiście jedynym świętym w Kościele rzymskokatolickim o tym imieniu jest Kajetan z Thieny żyjący w XV/XVI w. we Włoszech założyciel zakonu teatynów.
Św. Rita nie jest czczona i uznawana w prawosławiu. Żyła ona we Włoszech w okresie już podzielonego chrześcijaństwa.
Spokojnie takie osoby opisane w pierwszym przypadku jak i drugim mogą być chrzestnymi dla pani córeczki. Prawdę mówiąc nie spotkałem się w naszym ustawodawstwie cerkiewnym z takim wyrażeniem jak „kumowie krzyżowi”.