Jeśli są różne opinie i interpretacje dotyczące opisanych zdarzeń, to uważam, że jest wystarczająco dużo w okresie Wielkiego postu sobót i niedziel, kiedy jest normalna eucharystyczna Liturgia.
Nie potrafię dokładnie odpowiedzieć na to pytanie, myślę jednak, że sytuacja, która tutaj wytworzyła się zaistniała na prośbę duchowieństwa i wiernych prawosławnych. Chodzi o to, że w prawosławnej świątyni mężczyźni przebywają z nie nakrytą głową. Na dawnych zdjęciach z uroczystości z udziałem Pocztu Sztandarowego funkcjonariusze występują w nakryciach głowy, natomiast oglądając zdjęcia z jednej z ostatnich takich uroczystości zauważyłem, że rzeczywiście mundurowi stoją bez czapek. Myślę, że zaistniała sytuacja związana jest z wątkiem religijnym i wartościowaniem zachowań religijnych i świeckich. W takich przypadkach wydaje mi się, że wychodzi się z założenia, iż wartości religijne są ważniejsze niż świeckie. Nie wydaje mi się, aby w ten sposób umniejszano w jakiś sposób godność służb mundurowych.
Myślę, że słowo „obstaje” nie jest w tym przypadku właściwym. Myślę, że powodem tego, iż prawosławna Cerkiew w Polsce posługuje się kalendarzem juliańskim jest wola duchownych i znaczącej większości wiernych naszej Cerkwi. Jeśli ta wola skłoni się ku nowemu kalendarzowi, nie widziałbym problemu ze zmianą stylu. Zapraszam do lektury wcześniejszych odpowiedzi na podobne pytanie.
Moje ograniczone możliwości czasowe nie pozwalają kolejny raz wchodzić z Panem w dyskusję, która jest bardzo ważna i potrzebna. Ponadto występuje tu wiele wątków. Moja rada: skoro mieszka Pan w Białymstoku to ma Pan możliwość uczęszczać na św. Liturgie w j. polskim w Soborze św. Mikołaja, lub na Antoniuku i stać się aktywnym uczestnikiem tej formy życia cerkiewnego.
Z pewnością zarówno mężczyźni jak i kobiety posiadają różne temperamenty związane z płciowością. Nie postrzegałbym takiego odczucia, które tutaj zostało opisane jako wola Boża. Ojcowie Cerkwi dość często mówią o zrodzeniu dzieci jako darze pochodzącym od Boga ( i woli Bożej), ale postrzegają to raczej jako rezultat relacji małżeńskich.
Plany są dość jasne i dające wiele nadziei. Jeśli zamierzacie zawrzeć związek w Kościele rzymskokatolickim to z chrztem dziecka w Cerkwi może być problem. Pani przyszły mąż zostanie zobowiązany aby zadbał o to aby dzieci z waszego związku były ochrzczone w Kościele rzymskokatolickim. Wiec albo złamie przyrzeczenie i wtedy zrealizujecie swoje założenia, albo też nie uda się wam wypełnić waszych planów. Znacznie łatwiej jest z chodzeniem na przemian do kościoła i do cerkwi. Wymaga to jednak od was obojga zaangażowania i otwartości. Wydaje mi się, że małżeństwa mieszane stanowią problem zarówno w Kościele rzymskokatolickim jak i prawosławnym. Problem ten jest dawny i pozostający bez rozwiązania. Trudno jest mówić o jakiejś literaturze, którą można byłoby polecić? Sugerowałbym porozmawiać z waszymi znajomymi, którzy są w takich związkach i zapytać jak rozwiązują problemy wyznaniowe.
Takiego odpowiednika w prawosławiu nie ma. Pierwsza Komunia to jest inaczej pierwsze Eucharystia dziecka, albo pierwsze Priczastije. W prawosławiu dziecko przystępuje do św. Darów po chrzcie. Inaczej mówiąc do Komunii przynoszone są już niemowlęta, które zostały ochrzczone.
Najlepiej byłoby aby został ochrzczony i nosił imię któregoś świętego. Podobnie brzmiącym imieniem może być Aleksander, którego potocznie można nazywać Olek. Porozmawiajcie jeszcze z duchownym z waszej parafii, może wam zaproponować jakieś inne alternatywne podobnie brzmiące imię.
Jest wiele grzechów związanych z seksualnością człowieka. Ważnym jest aby grzech nie przerodził się w swego rodzaju chorobę duszy, która może prowadzić do znaczącego rozstroju naszego życia. W pytaniu wyczuwam swego rodzaju zwątpienie. Należy ufać w miłość Bożą i jego miłosierdzie. Oczywiście ważnym jest aby umieć nazwać swój grzech w sakramencie spowiedzi, ale należy mieć też świadomość, że człowiek nie jest w stanie wyliczyć wszystkich swoich grzechów. Bóg pragnie widzieć w człowieku skruchę serca i jego pokorę.
Sakrament Soborowanija, inaczej nazywany Sakramentem chorych, jest proponowany dla osób chorych. Wszystkie modlitwy, które występują w rycie tego sakramentu skierowane są do Boga z prośbą o uzdrowienie chorego. Nie na w tym rycie kategoryzacji chorób. W naturalny jednak sposób przystępują do niego osoby z przewlekłymi fizycznymi chorobami i takimi, które mogą zagrażać życiu człowieka, lub też znacząco je komplikują. Jeśli mówimy o chorobie duchowej, to raczej rozumiemy choroby psychiczne, które mogą dotknąć człowieka. Sakrament ten może być oczywiście stosowany w takich sytuacjach. W tym kontekście grzechy człowieka i jego naturalna grzeszność nie jest rozumiana raczej jako choroba psychiczna. Dlatego też grzech, jako choroba duszy, czy też nasze niewłaściwe postępowanie, jest „leczony” podczas sakramentu spowiedzi. Z istoty Sakramentu chorych wynika, że powinni do niego przystępować osoby cierpiące na choroby fizyczne lub psychiczne. Natomiast, osoby nie będące chorymi nie powinni do niego przystępować.