Sława Isusu Chrystu!!! Przystępuję do pryczaści bez spowiedzi u Batiuszki a jedynie wyznając najskrytsze grzechy z głębi duszy, klęcząc przed Jezusem Chrystusem ukrzyżowanym na krzyżu i szczerze w skupieniu modląc się, kajając i proszę o odpuszczenie moich grzechów. Proszę o odpowiedź czy: jest to akceptowalne przez Cerkiew a jeżeli nie to dlaczego i jak wielki grzech popełnię gdy przyjmę pryczaść? Mając lat 50+ robię to od lat ale bez pryczaści, tylko raz na 3 lub 4 lata podchodzę do spowiedzi przed Batiuszką. Niestety nie mogę za pieniądze się spowiadać się, tak mi się kojarzy ta ofiara przy spowiedzi!!! NICHOLAS

CIX,
Nie jestem w stanie ocenić Pańskiego grzechu i jak jest on ciężki nie przystępując do Sakramentu Spowiedzi w sposób, jak jest to przyjęte przez Cerkiew, lub przystępując do Sakramentu Eucharystii w sposób, jaki Pan to czyni. Tylko sam Zbawiciel będzie o tym rozstrzygał. Proszę jednak sięgnąć do Pisma Świętego, w którym czytamy wyraźnie, iż sam Jezus Chrystus powiedział do apostołów: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 21-23).
W ten sposób związał moc odpuszczania grzechów, którą oczywiście ma tylko Bóg, z działaniem kapłańskim – ludzkim, ustanawiając Sakrament Pokuty (cs. Pokajanija). Według prawosławnej Tradycji kapłan jest tylko świadkiem wyznania grzechów, orędownikiem i w pewnym sensie „narzędziem Boga”. Ponadto służy pomocą wiernemu, aby mógł rozeznać stan swojej duszy. Można wiele pisać na temat roli kapłana podczas spowiedzi.
Oczywiście jest ważne, godne pochwały i prawidłowe, że czyni Pan rachunek sumienia i kaja się przed Bogiem prosząc o odpuszczenie grzechów. Pytanie jednak brzmi, dlaczego wzbrania się Pan przed tym, aby częściej niż raz na 3-4 lata, jak to Pan określił, przystępować do Sakramentu Spowiedzi? Rozumiem, że tego przyczyną może być tzw. ofiara za spowiedź. Zapewniam Pana, że nie jest ona konieczna. Udzielanie sakramentów to nie „działalność usługowa” lecz kapłański obowiązek i powołanie. Ważność Sakramentu, w tym także Sakramentu Spowiedzi, nie zależy od pieniężnej gratyfikacji lub jej braku. Dlatego brak ofiary nie może, nie powinien, być przeszkodą w przystępowaniu do spowiedzi. Naprawdę nic się nie stanie, jeśli nie będzie Pan tego robić. Proszę zwrócić uwagę na słowa św. Pawła z Listu do Rzymian: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?” (Rz 8, 35). Czy może to być zasobność portfela?
Z Panem Bogiem,
ks. Artur

Kategorie: ks. Artur Aleksiejuk, moralność i etyka, wiara, życie duchowe