Jestem ochrzczony jako katolik, lecz nie czuję się związany z tym kościołem, głównie z tego powodu, że od dziecka byłem przymuszany do kościoła. Było dla mnie to dość niewygodne, z tego powodu, że raz na liturgii kapłan wyszedł z konfesjonału okrzyczał mnie i powiedział, że rozgrzeszenia nie dostanę. Kolejnym problemem życiowym przez który oddaliłem się od KRK była śmierć mojego kuzyna. Żaden ksiądz nie potrafił mi w gimnazjum wytłumaczyć dlaczego Bóg tak wcześnie zabrał mojego 3 letniego kuzyna. Dopiero w liceum postanowiłem wrócić na drogę Chrystusa, lecz kościół wydawał mi się bardzo daleki. Dopiero spotkanie kilku prawosławnych osób i wspomnienie takiego „przywiązania” do Cerkwi (z dzieciństwa gdy zwiedziłem kilka Cerkwi i aktualnie na Białorusi) namawia mnie na wejście na ścieżkę prawosławną. Osobiście zacząłem się interesować wiarą wiele czytać, lecz brakuje mi kontaktu z tą Religią. Mimo to, że Cerkiew jest budowana niedaleko od mojego miejsca zamieszkania boję się tam wybrać, ponieważ nie wiem jak ludzie zareagują na to, że nie znam podstawowych obyczajów. Księży prawosławnych także nie znam i nie wiem co mam zrobić. Skoro chcę przyjąć prawosławie, a nie mogę. Rafał

Zainteresowanie prawosławiem i wstąpienie do Kościoła prawosławnego są rzeczami odmiennymi. Drugie może wynikać z pierwszego, ale też może pozostawać nadal w sferze czystego i duchowego zainteresowania. W poszukiwaniu Boga ważnym jednak pozostaje kroczenie za głosem serca. Wydaje mi się, że nie powinien Pan sobie stawiać wysoko poprzeczki i starać się jak najszybciej prawosławnym. Chcę powiedzieć, że tak jak w Kościele rzymskokatolickim były rzeczy, które Pana zgorszyły i wpłynęły na negatywną postawę wobec Kościoła, tak samo w prawosławiu znajdzie Pan wiele czynników czysto ludzkich, które gorszą człowieka i mogą wpływać na jego wiarę. Jeśli obok miejsca zamieszkania budowana jest świątynia prawosławna (czy też jakakolwiek inna cerkiew, którą Pan spotka), to proszę bez żadnego zażenowania i wątpliwości tam wejść i pomodlić się. Proszę zachowywać się tak jak nakazuje Panu serce i jak został Pan nauczony okazywać szacunek dla miejsca świętego. Św. Jan Chryzostom (+407) na jednej ze świątyń, kazał umieścić następujący napis: „Wejdź, tutaj nie sadzą, tutaj leczą”.

Kategorie: konwersja, ks. Andrzej Kuźma, wiara