Po 1989 roku nastąpiło w Polsce drastyczne ograniczenie nauczania j. rosyjskiego w szkołach powszechnych. Na dodatek obecni mieszkańcy Polski wyznania prawosławnego, ludzie ochrzczeni w PAKP jako dzieci, są ludnością polskojęzyczną, a nie rosyjskojęzyczną. Czy w związku z tym faktem nie uważacie, że lepiej głosić pouczania, podawać informacje, składać życzenia w j. polskim, języku ludu, a nie obcym dla naszych wiernych rosyjskim? Zabór rosyjski skończył się ponad 120 lat temu. Na dodatek nasza Cerkiew ma autokefalię, nie podlega pod Patriarchat Moskiewski. Jaki jest sens w mówieniu do ludzi w języku którego nie rozumieją? Piotr

W pytaniu zostało poruszonych wiele wątków, skupię się na kwestii języka. Prawosławna ludność Polski jest wielojęzyczna: tradycyjnie posługujemy się j. białoruskim, ukraińskim, łemkowskim, podlaskim (z wieloma odmianami). Osobiście uważam, że jest to ważne i ubogacające nas dziedzictwo. Język rosyjski pozostawał w pewien sposób językiem oficjalnym, którego z większym lub mniejszym skutkiem uczyliśmy się. Dzisiaj rzeczywiście już coraz gorzej jego rozumiemy. Nie wydaje mi się, że należy kojarzyć używanie języka rosyjskiego z nawiązaniem do zaborów, czy też mieszać do tego sprawę naszej autokefalii. W Ustawie o Stosunku Państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego z dnia 4 lipca 1991 r. jest zapisane, że „Kościół w swojej działalności wewnętrznej posługuje się językiem staro-cerkiewno-słowiańskim i językami ojczystymi swych wyznawców” (Atr.2 ust.2). Dla wielu ludzi sprawa języka stanowi bardzo ważny punkt w ich życiu i świadomości. Uważam za słuszny Pański pogląd, że należy mówić do ludzi w takim języku, aby on był zrozumiały dla słuchających. Myślę, że nasze tzw. języki narodowe pozostają dla wielu członków naszej Cerkwi zrozumiałe, nie wykluczałbym z tej grupy również j. rosyjskiego. Obserwując od kilku lat życie naszych parafii w Białymstoku, trudno jest mi się zgodzić, z poglądem, że powszechnie jest tu używany j. rosyjski na ambonie cerkiewnej. Zauważam, że jest coraz rzadziej używany. Kazania zwykle głoszone są w j. polskim, ogłoszenia parafialne są również podawane w j. polskim jak też wszelkie inne informacje. Powiedziałbym wręcz, że w ostatnich pięciu latach nastąpił znaczący zwrot ku j. polskiemu. Myślę, że to jest proces naturalny, aczkolwiek szkoda ni naszych języków narodowych.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, pozostałe, tłumaczenia