Najpierw sprawdziłem tutaj http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=52014. Potem zaś jeszcze sprawdziłem w kalendarzu wydanym przez Warszawską Metropolię Prawosławną w 2009 r. gdzie oprócz imion świętych nadawanych na chrzcie są ukazane daty ich pamięci. Okazuje się, że św. Samuelów jest dwóch: prorok i męczennik z (chyba z Efezu).
Tak można.
Piszę często o imionach, które mogą być nadawane na chrzcie, z tego powodu, że w tej kwestii zadawanych jest sporo pytań. W dodatku pojawia się coraz więcej kontrowersji i nieraz oskarżeń bądź to o nie nadążanie Cerkwi za nurtem czasu, bądź też o moje nie kompetencje. Staram się nie uprawiać filozofii imion, a jedynie wskazać pewne rozwiązania praktyczne z którymi wierni spotykają się kiedy przynoszą dziecko do chrztu. Jednak bez filozofii i pewnych wyjaśnień chyba nie obędzie się. Ma Pan zupełną rację mówiąc, że męczennicy chrześcijańscy i święci nosząc „pogańskie” imiona uświęcali je i w ten sposób stawały się te imionami chrześcijańskimi. Dlatego też św. Jan Chryzostom w V w. zachęcał rodziców aby na chrzcie dawali swoim dzieciom imiona męczenników i świętych. Myślę, że właśnie te wskazania mocno wpłynęły na naszą współczesną postawę. W naszej Cerkwi (i nie tylko w naszej) właśnie zwraca się dużą uwagę, aby na chrzcie było nadane imię świętego, które znajduje się pod jakąś datą w cerkiewnym kalendarzu. W 1937 r. Warszawska Metropolia wydała spis imion, które można nadawać na chrzcie. Jest on dostępny w wersji elektronicznej http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=52014
Ten sam spis został przedrukowany w roku 2011 i jest dostępny w sklepiku cerkwi. w wersji papierowej http://sklep.cerkiew.pl/product_info.php?cPath=39_62&products_id=2539
Jeśli rodzice konsultują te spisy i wybierają z niego imię, to właściwie nie ma żadnych problemów. Problem zaczyna się wówczas kiedy rodzice wybiorą imię i zostanie ono zapisane w USC, później zaś okaże się, że duchowny mówi im, że takie imię na chrzcie nie może być nadane, dlatego, że nie ma takiego świętego. Z praktycznego punktu widzenia taka jest zasada i duchowni w naszych parafiach zachowują ją.
Są też prawosławni święci, których nie ma w naszym kalendarzu, np. serbski św. Miłosz, który żył w XV w. Jeśli rodzice wskażą duchownemu, że taki święty istnieje w prawosławiu, zwykle taka argumentacja jest przyjmowana. Są też święci, którzy żyli przed podziałem chrześcijaństwa i są czczeni w Kościele rzymskokatolickim, i teoretycznie powinni być w naszym kalendarzu, ale ich nie ma (np. św. Urszula, św. Wiktoria jak też wielu innych). W innych Cerkwiach prawosławnych, jak słusznie Pan stwierdza w swoich uwagach nadawane są imiona „narodowe”. Serbowie nadają często na chrzcie imiona takie jak: Zoran, Brako, Wesna, Dragan i in. Takich świętych nie ma, natomiast dzień imienin jest wybierany jako tzw. „Slawa”, kiedy czci się osobistego jakiegoś św. patrona lub też św. patrona rodziny. Można byłoby jeszcze wiele rozważać o imionach pod wieloma względami. Dla celów praktycznych zachęcam do konsultowania tych naszych tradycyjnych spisów.
Nie ma takiego pojęcia jak imiona kanoniczne i imiona nie kanoniczne. Chodzi o to, że w naszej Cerkwi została przyjęta zasada nadawania w czasie chrztu dzieciom imion świętych. Jeśli w kalendarzu cerkiewnym jest taki święty, którego imię chcemy nadać na chrzcie to bez problemu takie imię może zostać nadane. Problem jest kiedy takiego imienia nie ma. Proszę zajrzeć do odpowiedzi obok, które porusza ten sam problem.
- Rzeczywiście w tej kwestii nie ma jednoznacznej praktyki. Z jednej strony, ofiara eucharystyczna będąca kulminacją zjednoczenia w wierze wspólnoty, jest przeznaczona wyłącznie dla jej członków, z drugiej zaś we współczesnym świecie coraz częściej mamy rodziny mieszane wyznaniowo (dotyczy to również duchownych) i trudno sobie wyobrazić, aby w modlitwie niejako pomijać niektórych jej członków. Cerkiew obecnie stoi przed wieloma ważnymi problemami, które należałoby jednoznacznie rozwiązać i pozostaje nam mieć nadzieję, że to niebawem nastąpi. Doraźnym rozwiązaniem będzie więc stosowanie się do lokalnie (w danej parafii czy monasterze) przyjętej praktyki.
- W takiej sytuacji modlitwą „dozwoloną” będą wszelkie molebny, akatysty itp. a więc modlitwy nie będące eucharystią.
- Zwyczajowo 40 dniowa modlitwa tzw. „sorokoust” był modlitwą za zmarłego, mająca miejsce w 40 dni po śmierci, jednakże obecnie nie ma takiego ograniczenia i można jak najbardziej sprawować „sorokoust” za żyjących.
Imię Wiktoria nie występuje w spisie imion prawosławnych. Jest to imię łacińskie, które oznacza „zwycięstwo” i nie mamy świętej o takim imieniu. Grecką odmianą „zwycięstwa” jest Nika. Takie imię występuje w spisie imion i jest taka prawosławna święta. Rozumiem, że chcecie znaleźć imię podobno brzmiące do Wiktorii. Może to być Wiera, Wiwieja, Weronika. Są to jednak imiona odmienne od imienia Wiktoria. Ale można też ochrzcić Nika i nazywać Wiktorią.
Imię Witold jest pochodzenia litewskiego i oznacza „władający ludem”. Imienia tego nie ma w spisie imion prawosławnych. Są natomiast święci o imionach podobno brzmiących, które można nadać na chrzcie: Wiktor, Wiktorin, Witalij.
Imię Paulina jest nieco zmienioną wersją imienia Pawła. Czasem rodzice chcą aby dziewczynka miała na imię Pola. Ta z kolei wersja zaczerpnięta jest z języków zachodnich. W kalendarzu prawosławnym mamy co najmniej dwie św. Pawły; Pawła bizantyjska (pamięć 3 czerwca) i św. Pawła z Cezarei (pamięć 10 luty [stary styl]).
Urszula jest to imię pochodzenia łacińskiego, Pochodzi ono od imienia Ursa co oznacza niedźwiedzica. Nie występuje ono wśród imion prawosławnych, choć wśród świętych o tym imieniu jest św. Urszula z Kolonii pochodząca z IV w. Formalnie wiec powinna być również czczona w Kościele prawosławnym. W spisie imion prawosławnych jednak Urszula nie występuje dlatego też, raczej to imię nie może być nadane na chrzcie.
Tak. Jak najbardziej można kupić dziewczynce ikonkę przedstawiającą jej niebiańską patronkę. Słowiańskie imię Markieła posiada odpowiednik Marcela. Podejrzewam, że Marcelina jest inną formą imienia Marcela.