Stosownym jest aby duchowny na weselu był w swoim stroju duchownego. Może on też udzielać sakramentu małżeństwa swojemu synowi lub córce. Widziałem duchownych, którzy w sutannie tańczyli w kółeczku na weselu swoich dzieci. W nikim to nie wzbudzało zdziwienia lub zgorszenia. Postrzegane było raczej jako coś normalnego. Spotykałem też w Grecji duchownych, którzy w stonowany sposób tańczyli tańce ludowe. Takie zachowanie również było odbierane normalnie. We wszystkim należy mieć umiar i wyczucie.
Drodzy parafianie, pozwólcie że na Wasze trudne pytania odpowiem słowami samego Chrystusa, zapisanymi w Ewangelii według Mateusza (perykopa 75; 18, 10-17). Zachęcają one do spojrzenia na zaistniałą sytuację z innej, tzw. ‚odwróconej perspektywy’ i wskazują na sposób dalszego postępowania. „Rzecze Pan: Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych, albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł ocalić to, co zginęło. Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę powiadam wam, że cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych. Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. A jeśli nawet Cerkwi nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.”
Nasze modlitewniki nie przewidują rytu poświęcenia domu przez osobę świecką. Przesyłam w załączeniu modlitwę, którą można przeczytać wprowadzając się do nowego domu. Modlitwa codzienna, która będzie dokonywana przez domowników w pewien sposób oświęca to miejsce. Zachowując środki ostrożności najlepiej jednak poprosić duchownego o poświęcenie naszego nowego miejsca zamieszkania. https://azbyka.ru/molitvoslov/molitva-na-vxozhdenie-v-novyj-dom.html
Proszę przygotować cztery małe świece (najlepiej kupione w cerkwi), cztery świeczniki (np. ryż nasypany do kieliszków, tak by można było postawić tam świece), olej (zwykły, który zostanie poświęcony przez duchownego), pędzelki (wykałaczki-waciki), które będą wykorzystane do oleju i wodę święconą. Resztę przyniesie o. Mikołaj. Jeśli zechce złożyć Pan „podziękowanie” duchownemu, najlepiej włożyć do koperty.
Możliwości są co najmniej dwie. Dużo zależy od tego, o jakiego rodzaju poczęstunku mowa. Jeżeli to spotkanie pracowników przy kawie i herbacie (skoro odbywa się to w godzinach pracy to raczej bez alkoholu), z ciastem i słodyczami, to nie widzę problemu. W poście najważniejszy jest człowiek i międzyludzkie relacje. Jeżeli urodziny są pretekstem do miłego, spokojnego spotkania w gronie współpracowników, warto z niego skorzystać. Jeśli poczęstunek nie miałby być tylko ‚deserowy’ a do tego miałby być jeszcze ‚zakrapiany alkoholem’, można by rozważać propozycję przesunięcia spotkania na inny termin, albo serwować poczęstunek bez mięsa i nabiału, tłumacząc to wielkopostnym kontekstem. Dużo zależy od ‚kontekstu’ – wierzę, że jakaś nowa ‚niestandardowa’ propozycja może być przyjęta z zainteresowaniem. Rozważnej i trafnej decyzji życzę
Osoba prawosławna, która zawiera związek małżeński w Kościele rzymskokatolickim nie jest zobowiązana do ubiegania się o zgodę swego Kościoła. Podejrzewam, że dla gości strony prawosławnej fakt, że ślub jest zaplanowany w okresie postu będzie stanowić pewien problem.
W okresie, który przygotowuje nas do Wielkiego Postu otrzymujemy ważne wskazówki zawarte w niedzielnych (i nie tylko) tekstach ewangelicznych – to potrzeba pragnienia spotkania z Bogiem (opowieści o ślepcu Bartymeuszu i celniku Zacheuszu), niezbędność pokajania (przypowieści o celniku i faryzeuszu oraz o synu marnotrawnym) i znaczenie międzyludzkich relacji na drodze do zbawienia (opowieść o sądzie ostatecznym). Ponadto przygotowujemy się również ‚cieleśnie’ – trzeci tydzień przed Wielkim Postem to tydzień bez postu, następny jest ‚mięsopustny’, a kolejny to tydzień ‚seropustny’. Stopniowo ograniczamy jadłospis, żeby wejście w Post nie było nagłe i szokujące (niebezpieczne wręcz) – ‚jak z ognia w wodę’. Nie natknąłem się na żadne konkretne wskazówki czy zalecenia dotyczące współżycia małżeńskiego w tym okresie, ale uważam, że te dotyczące stopniowego wprowadzania ograniczeń w jadłospisie zdecydowanie nadają się do zastosowania w przygotowaniach do całkowitej i w związku z tym trudnej siedmiotygodniowej abstynencji seksualnej.
Dodać/przypomnieć tu trzeba – w postnych dniach i okresach powstrzymujemy się od mięsa i nabiału, rozrywek czy przyjemności, a małżonkowie również od współżycia, nie dlatego, że wszystko to jest złe. Wprost przeciwnie. Wszystko to jest dobre (choć w przypadku seksu mowa tu jedynie o współżyciu małżeńskim). W poście powstrzymujemy się od tego co dobre po to, aby na bieżąco podtrzymywać w sobie (albo uczyć się od nowa) powstrzymywanie się od tego, co złe, od grzechu… Życzę błogosławieństwa Bożego na błogosławiony czas ‚postnej wiosny’ i przedwiośnia też…
Z pytania wnioskuję, że zadane ono jest przez osobę młodą. Decyzja o wstąpienia na drogę życia monastycznego powinna być podjęta odpowiedzialnie. Dlatego też wskazanym jest aby osoba, która decyduje się na taką formę życia podejmowała decyzję jako pełnoletnia. W wieku pełnoletności obowiązkowe nauczanie, nawet średnie już właściwie jest zakończone. Jeśli zaś osoba nie jest pełnoletnią może zbliżyć się do życia monastycznego jako nazwijmy to „przyjaciel monasteru” i zgłębiać swoją duchową drogę, potem zaś podjąć decyzję o ewentualnym wstąpieniu do monasteru
Kanony cerkiewne w żaden sposób nie odnoszą się do ubierania czy też nie ubierania choinki na święta Bożego Narodzenia. Zwyczaj ubierania choinki na Święta w chrześcijaństwie pojawił się późno i wywodzi się prawdopodobnie z niemieckiego XVI –sto wiecznego protestantyzmu. Bardzo mocno wpłynął na innych chrześcijan i dzisiaj właściwie choinka stała się nieodzownym elementem Bożego Narodzenia wszystkich chrześcijan. Kanony powstawały znacznie wcześniej.
Na temat zaistniałej sytuacji na Ukrainie Sobór naszej Cerkwi wypowiadał się już wielokrotnie i nie będę powtarzał, tego co zostało powiedziane (komunikaty Soboru są dostępne na stronie internetowej). Chciałbym się odnieść do praktycznego zagadnienia, które zostało przedstawione w pytaniu. Mianowicie: co powinien zrobić duchowny należący do PAKP, kiedy przebywając np. w Atenach zostanie zaproszony do udziału w nabożeństwie w którym oprócz greckich duchownych uczestniczą duchowni nie kanoniczni z Ukrainy? Otóż według wskazań naszego Soboru Biskupów, duchowni z Polski nie może brać udziału w takim nabożeństwie. W samej Grecji nie ma jednomyślności wśród biskupów co do akceptacji autokefalii na Ukrainie i problem ten jest bardzo żywy, tak jak w całym świecie prawosławnym. Duchowni greccy o tym wiedzą i raczej starali by się nie wikłać zaproszonych (z PAKP) duchownych w coś co może stwarzać problemy natury kanonicznej.